LONDYN (Reuters) - Wiekszość walut państw zaliczanych do rynków wschodzących nie podlegała w czwartek większym wahaniom, bo inwestorzy czekali na na decyzję w sprawie stóp procentowych, którą podjąć ma Europejski Bank Centralny (ECB).
W Czechach inwestorzy dodatkowo czekali na decyzję Narodowego Banku Czech (CNB). Według ekspertów ostatnie dane wskazują, że czeski bank raczej nie powinien po raz kolejny podnieść stóp procentowych. Uważa tak dziewięciu spośród 15 ankietownych analityków.
"Członkowie banku centralnego sugerowali ostatnio, że uważają obecną politykę monetarną za odpowiednią, więc nie spodziewam się dzisiaj podwyżki" - powiedział Marco Annunziata, analityk ds. rynków wschodzących w Deutsche Banku.
"W ciągu najbliższych kilku miesięcy można się jednak spodziewać dalszych podwyżek" - dodał.
W lipcu inflacja liczona rok do roku wyniosła w Czechach 5,9 procent. Tendencje spadkową wykazują natomiast sprzedaż i produkcja.
Główna stopa procentowa wynosi obecnie w Czechach 5,25 procent. Pod koniec lipca bank centralny podniósł ją o 25 punktów bazowych.
Zdaniem delaerów dla kursu korony równie ważna będzie decyzja ECB.
Za euro płacono 34,245 korony wobec 34,23 w środę wieczorem. Za dolara płacono 37,67 korony, czyli tyle samo co w środę
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))