Wczorajsza sesja poprawiła nastroje inwestorów
WRESZCIE DO GÓRY: Takiej sesji jak wczorajsza życzyliby sobie zapewne inwestorzy i emitenci znacznie częściej.
Po ostatnich ubiegłotygodniowych spadkach, pierwsza w tym tygodniu sesja zdecydowanie poprawiła nastroje wśród inwestorów, którzy wreszcie doczekali się zwyżki większości akcji notowanych na warszawskiej giełdzie. Na wszystkich rynkach (łącznie z funduszami) wzrosło 145 papierów wartościowych, obniżyło notowania natomiast tylko 21. W rezultacie wszystkie indeksy giełdowe zyskały na wartości. Największe wzrosty spośród nich odnotowały WIG 20 i WIG, odpowiednio o 5,5 i 4,9 proc. Wartość obrotów na rynku podstawowym, w porównaniu do piątkowej sesji zwiększyła się w ujęciu wartościowym o ponad 34 mln zł.
WCZORAJSZY wzrost warszawskiej giełdy zdaje się być odpowiedzią na piątkową zwyżkę notowań w Nowym Jorku (Dow Jones po wzroście o ponad 167 punktów zyskał 2,17 proc. na wartości) oraz poniedziałkową poprawą koniunktury giełdowej na innych światowych rynkach finansowych. Na kontynencie azjatyckim, gdzie giełdy otwierają się najwcześniej, na pierwszej sesji w tym tygodniu indeksy Hang Seng i Nikkei zwyżkowały odpowiednio o ponad 6 i 5 proc., podobnie było w Europie Zachodniej, gdzie w porannych godzinach sesji, zarówno w Londynie, Frankfurcie, jak i Paryżu, inwestorzy z dużym zapałem kupowali akcje.
PONADTO pozytywnych symptomów dla wczorajszej sesji inwestorzy mogli się doszukać analizując ubiegłotygodniową statystykę transakcji i zleceń. Wynikająca z niej malejąca aktywność graczy giełdowych, mierzona wartością obrotów i liczbą składanych na sesje zleceń, pozwalała przypuszczać, że podaż, chociaż chwilowo, przy obecnych poziomach cenowych akcji zaczyna się wyczerpywać. Dodatkowo można było z niej wywnioskować, że najwięksi inwestorzy chętniej dystrybuowali akcje niż się ich wyzbywali. Ponieważ najchętniej angażują oni swoje środki w duże firmy, odznaczające się największą płynnością, stąd też na wczorajszej sesji najbardziej wzrosły indeksy grupujące te właśnie spółki.
WYDAJE się, że skala wzrostów podczas notowań jednolitych była zbyt duża, aby rynek mógł ją utrzymać w dłuższym terminie. Najprawdopodobniej w poniedziałek na GPW miała miejsce korekta trendu spadkowego, a o tym z pewnością zadecyduje rozwój wydarzeń na zagranicznych giełdach.
DLA polskiego rynku finansowego na pewno ważne informacje pojawią się we wtorek, kiedy to Rada Polityki Pieniężnej zaprezentuje założenia polityki monetarnej na 1999 rok i średnioterminową strategię działania. Największe polskie banki spodziewają się, że Narodowy Bank Polski na koniec roku zdecyduje się obniżyć stopę lombardową do 22,8 proc. (z obecnych 24 proc.) oraz 28-dniową stopę interwencyjną Banku Centralnego do 17,42 proc. (na piątkowej aukcji była ona na poziomie 18,15 proc.).