Przewodniczący komisji Jerzy Budnik (PO) poinformował dziennikarzy po krótkiej rozmowie z Ziobrą, że wnioskiem komisja zajmie się na następnym posiedzeniu - pierwszym po wakacjach sejmowych.
Przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że obrady komisji są nieprzygotowane. Posłowie PiS tłumaczyli, że przyszli na posiedzenie komisji, bo chcą poznać uzasadnienie wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze i wyjaśnienia, jakie przedstawiciele prokuratury mieli przedstawić komisji.
"Każdy poseł ma prawo przyjść na komisję i zabrać głos" - podkreślił Gosiewski.
O uchylenie immunitetu Ziobrze wnioskowała płocka prokuratura; chodzi o śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego poprzez rozpowszechnianie informacji z innego postępowania prokuratorskiego.
Sprawa związana jest z postępowaniem dotyczącym mafii paliwowej. Informacje z tego śledztwa zreferował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu krakowski prokurator Wojciech Miłoszewski (do sądu dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym skierowano wniosek o uchylenie mu immunitetu prokuratorskiego), a w całej sprawie pośredniczył ówczesny minister sprawiedliwości, prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.