Do końca tego roku zabraknie w Polsce od 4 do 6 mln ton węgla, przy czym niedobór w sektorze opałowym to około 2,5 mln ton — wynika z szacunków Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. Jeśli chodzi o gaz, to z jednej strony rząd uspokaja, że tej zimy go nie zabraknie, a z drugiej firmy szykują scenariusze kryzysowe.
Część firm zaczyna interesować się gazem płynnym (LPG).
— Zauważamy ogromny popyt na LPG. Chodzi o firmy, które potrzebują gazu do procesów przemysłowych lub celów grzewczych. Dziś korzystają z gazu z sieci, ale ze względów bezpieczeństwa chcą mieć alternatywę — mówi Ewa Gawryś-Osińska, prezes Gaspolu.

Za wszelką cenę
Firmy, z którymi rozmawia Gaspol, w niektórych przypadkach nie zważają nawet na koszty.
— Mamy klientów, którzy za wszelką cenę chcą zapewnić sobie stabilne dostawy gazu, bo ich ograniczenie może spowodować poważne zakłócenia w produkcji, a nawet konieczność zaprzestania działalności — podkreśla Ewa Gawryś-Osińska.
W przypadku firm trudno mówić o średnim koszcie budowy instalacji LPG, bo potrzeby są różne. Łatwiej oszacować koszty dla domów jednorodzinnych, których właściciele — dziś ogrzewający się za pomocą węgla — zastanawiają się nad ograniczeniem ryzyka.
Według Gaspolu koszt budowy instalacji zewnętrznej to około 6 tys. zł. Do tego należy dołożyć koszt inwestycji wewnątrz budynku (może być zróżnicowany) oraz koszt zakupu kotła, którego ceny zaczynają się od około 5 tys. zł. Ponadto przeciętny dom zapłaci za gaz około 7 tys. zł rocznie, co zaspokoi jego potrzeby związane z ogrzewaniem, ciepłą wodą i gotowaniem. Gaspol oferuje trzyletnie umowy na zakup gazu ze stałą ceną.
Plan na kolejną zimę
— Jeśli porównamy te koszty do kosztów związanych z ogrzewaniem węglem, wygląda to atrakcyjniej. Tona węgla kosztuje około 4 tys. zł, a na sezon grzewczy przeciętny dom potrzebuje czterech-pięciu ton. Ponadto na rynku węgla brakuje — mówi Ewa Gawryś-Osińska.
Budowa instalacji LPG dla domu jednorodzinnego wiąże się jednocześnie z formalnościami, m.in. koniecznością pozyskania pozwolenia, którego zdobycie może potrwać do około miesiąca.
— Jeśli ktoś weźmie się za to szybko, to zdąży z inwestycją przed zimą, ale w części przypadków będzie to inwestycja na kolejny sezon grzewczy — przestrzega Ewa Gawryś-Osińska.
Prezes Gaspolu podkreśla, że podaż i cena LPG są dziś stabilne.
— Liczymy wciąż na wstrzymanie importu LPG z Rosji. Naszym zdaniem Polska jest w stanie to zrobić — twierdzi menedżerka.
Na pewno należy mieć na względzie wiele rodzajów ryzyka. Po pierwsze — gaz ma w Unii Europejskiej status paliwa przejściowego. Po drugie — nie ma poważnych prognoz dotyczących przyszłych cen surowca. Po trzecie — trzeba brać pod uwagę koszty nie tylko samej inwestycji, ale także eksploatacji. Z tego względu dynamicznie rośnie zainteresowanie pompami ciepła.
Pompa do kompletu
Gaspol specjalizuje się w LPG, ale analizuje również rynek pomp ciepła.
— Rozważamy oferowanie ich w formule połączonej z instalacją LPG — mówi Ewa Gawryś-Osińska.
Ponadto grupa SHV, do której należy Gaspol, inwestuje w odnawialne źródła energii. Ostatnio zainwestowała w produkcję paneli fotowoltaicznych w Indiach, więc prezes Gaspolu nie wyklucza, że oferta w Polsce się poszerzy.