Strefa euro nie znalazła się w okresie deflacji, a Europejski Bank Centralny nie powinien przesadzać z reakcją na spowolnienie tempa inflacji spowodowanego głównie przez czynniki o charakterze cyklicznym, które powinny okazać się tymczasowe, uważa Jens Weidemann, prezes Bundesbanku, którego cytuje agencja Reuters.
W jego opinii, około 2/3 ze spadku inflacji w Eurolandzie do poziomi 0,7 proc., najniższego od okresu najgłębszej recesji w 2009 r. przypisać można obniżeniu cen energii i żywności.