Jacek Socha. Minister skarbu wykazał się zaiste świętą cierpliwością, tłumacząc posłom z komisji śledczej w sprawie PKN Orlen, a szczególnie posłowi Romanowi Giertychowi, iż fakt, że trzy lata temu, podobno, Jan Kulczyk obiecywał prezesowi Łukoila Niderlandy — kontrolny pakiet w spółce powstałej z połączenia PKN Orlen i Rafinerii Gdańskiej (dzisiejszy Lotos), nijak się nie ma do prywatyzacji Grupy Lotos. Cierpliwie wyjaśniał, że żaba naprawdę nie ma sierści, a on nie jest wielbłądem. Chyba nie uwierzyli.
Andrzej Aumiller. Komisja śledcza w sprawie PKN Orlen, której poseł UP przewodniczy, a której pełna nazwa liczy prawie 50 wyrazów, interesuje się już nie tylko tym, do czego została powołana, ale również losem dzieci nienarodzonych i nalotami szarańczy w Etiopii. Ostatnio jej członkowie zapałali chęcią bliższego poznania pani prezydentowej Kwaśniewskiej — więc wezwali ją na przesłuchanie, chociaż „nie mają do niej zastrzeżeń”. To nie lepiej spróbować umówić się na kawę? Po godzinach.