W górę: Donald Tusk
przewodniczący Rady Europejskiej
Nadzwyczajny szczyt zawężony do 19 członków Eurolandu byl bojowym chrztem naszego byłego premiera na brukselskiej placówce. Użył wszystkich swoich sztuczek, by sklecić porozumienie. Niczym Rejtan zablokował wyjście premierów najbardziej poróżnionych — Angeli Merkel i Aleksisa Tsiprasa.
W dół: Viktor Ponta
premier Rumunii
Postawienie przez prokuraturę zarzutów szefowi rządu państwa UE to rzadkość. Premier oskarżony jest o fałszerstwa, unikanie płacenia podatków oraz pranie brudnych pieniędzy. Nie zamierza jednak ustępować, chociaż zrezygnował z przewodniczenia Partii Socjaldemokratycznej.