WGI: dobry poniedziałek dla złotego

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-11-18 16:34

RYNEK KRAJOWY

Początek tygodnia był bardzo udany dla złotego. Podczas poniedziałkowej sesji popyt na obligacje, a co za tym idzie także na naszą walutę, był bardzo duży. Cena dolara spadła o 250 pkt, z poziomu 3,93 do 3,9050. W jeszcze większym stopniu, bo o 320 pkt, z poziomu 3,9650 do 3,9325 zniżkowała cena euro. Odchylenie złotego od parytetu powędrowało z -8 do -8,65 proc. Popyt na zaoferowane 52– tygodniowe bony skarbowe o wartości 800 mln złotych 3,5-krotnie przewyższył podaż i wyniósł 2,869 mld złotych.

Inwestorzy zupełnie zignorowali weekendową wypowiedź ministra finansów Grzegorza Kołodki, w której podkreślił, że spełnienie warunku Traktatu z Maastricht dotyczącego poziomu deficytu budżetowego może być trudne, oraz powtórzył, że złoty jest zbyt mocny.

O godz. 15.35 jeden dolar wyceniany był na 3,9060 złotego, a jedno euro na 3,9325 złotego (odchyl.– 8,66 proc.).

Notowania złotego mają szansę jeszcze nieznacznie wzrosnąć. Należy oczekiwać, że popyt na nowe 5-letnie obligacje brenchmarkowe o stałej stopie procentowej i terminie wykupu w dniu 24 czerwca 2008 r. (PS0608) o wartości 3 mld złotych, które będą przedmiotem środowego przetargu, będzie bardzo duży.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Początek tygodnia przyniósł silny spadek wartości japońskiej waluty do dolara. Kurs USD/JPY, który jeszcze podczas azjatyckiej części poniedziałkowego handlu znajdował się w okolicy 120,30, w trakcie sesji europejskiej sięgnął poziomu 121,30. 100 pkt przecena jena nastąpiła w ślad za pogorszeniem nastrojów na tokijskim parkiecie giełdowym. Obawy inwestorów niezmiennie budzi fakt słabej kondycji sektora bankowego Japonii. Na 1,85 proc. spadek indeksu Nikkei 225 wpływ miały również informacje o aresztowaniu 8 osób zarządzających działem kredytów konsumenckich w firmie Nippon Shinpan oraz o wykorzystywaniu poufnych informacji przez jedno z biur, drugiego co do wielkości brokera Japonii, Daiwa Securities.

O godz. 15.35 jeden dolar wyceniany był na 121,25 jena.

Notowania dolara do jena powinny wzrastać. Dla dalszej aprecjacji kursu USD/JPY kluczowe jest jednak udane, trwałe pokonanie technicznych oporów na poziomach 121,30, potem 121,60. W przypadku udanej realizacji tego scenariusza możliwy jest wzrost kursu nawet w okolice 122,50.

W pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji na rynku niewiele się działo. Notowania europejskiej waluty do dolara poruszały się w wąskim, 20-pkt przedziale 1,0085 –1,0105. O godz. 12:00 Eurostat podał, że po zrewidowaniu inflacja w Eurolandzie za październik sięgnęła poziomu 2,3 proc. i była najwyższa od kwietnia br., kiedy wyniosła 2,4 proc. Wcześniejsze szacunki pokazywały, że roczny wzrost wskaźnika HICP będzie o 0,1 proc. niższy. Inwestorzy nie zareagowali na tę informację. Analitycy nadal oczekują, że EBC na grudniowym posiedzeniu zdecyduje się na obniżkę stóp. Po południu cena euro spadła w okolice poziomu 1,0060. Niewielka przecena wspólnej waluty nastąpiła po tym, jak w samo południe Bundesbank przedstawił dane o PKB Niemiec. Według jego szacunków tempo wzrostu gospodarczego naszych zachodnich sąsiadów za trzeci kwartał. br. wyniosło 0,25 proc. wobec 0,3 proc. w drugim kwartale. Dolar zyskiwał również w ślad za idącą do góry wartością kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy giełdowe, co wskazywało, że sesje na Wall Street rozpoczną się na plusie. Tak też się stało.

O godz. 15.35 jedno euro wyceniane było na 1,0168 dolara.

Notowania euro do dolara powinny w dalszym ciągu wzrastać. Korekcyjne spadki kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,0030/50 powinny być wykorzystywane do zakupów wspólnej waluty.

Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski