Rynek krajowy
Czwartek przyniósł kolejną nieciekawą sesję. Wakacyjny bezruch uwięził notowania złotego do dolara w przedziale 4,1900 – 4,2000. Kurs euro do złotego pozostawał w przedziale 3,6750 – 3,6850. Przełożyło się to na odchylenie w okolicach –9,00 procent. Rynek oczekuje na przyjęcie przez Sejm nowelizacji budżetu oraz na wtorkowe dane o poziomie deficytu na rachunku obrotów bieżących, które ma podać Narodowy Bank Polski.
Prognoza: Handel może ożywić się dopiero w piątek, ale to tylko pod warunkiem, że parlament nie przyjmie nowelizacji budżetu, co wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Przyjęcie nowelizacji jest powszechnie oczekiwane, więc nie powinno mieć już większego wpływu na notowania naszej waluty. Więcej emocji może nas czekać dopiero po weekendzie. We wtorek Narodowy Bank Polski poda bowiem dane o poziomie deficytu na rachunku obrotów bieżących, które śledzone będą przez inwestorów zagranicznych z dużą uwagą po ostatnich niepokojach na rynkach wschodzących.
Strategia: Wstrzymaj się od dokonywania transakcji
Rynek jena
W nocy z środy na czwartek notowania amerykańskiej waluty do jena spadły. Kurs USD/JPY znalazł się w nocy w okolicach 123,10. Do spadku notowań dolara przyczyniła się wypowiedź byłego sekretarza skarbu USA Paula Vorkera. Powiedział on, że słabszy dolar pomógłby w zmniejszeniu deficytu na rachunku obrotów bieżących. Podczas czwartkowej sesji europejskiej kurs USD/JPY odrobił część strat i powrócił w okolice 123,70. Notowania euro do jena pozostawały w przedziale 108,40 – 108,80.
Prognoza: Notowania dolara do jena powinny pozostawać w przedziale 123,20 – 124,00. Przełom mogą przynieść dopiero piątkowe dane ze Stanów Zjednoczonych o wzroście gospodarczym w drugim kwartale.
Strategia: Pozostań neutralny
Rynek euro
Euro podjęło po rozpoczęciu sesji europejskiej próbę pokonania oporu na poziomie 0,8820 / 0,8825. Poziom ten okazał się jednak dla euro zbyt trudny i notowania waluty europejskiej po nieudanej próbie powróciły do przedziału 0,8760 – 0,8800. Debata na temat polityki silnego dolara oraz powoli zmieniający się kierunek przepływu kapitałów w kierunku Europy sprzyjają utrzymywaniu się dobrego sentymentu dla euro. Podane w czwartek dane o wzroście podaży pieniądza M3 w czerwcu (wzrost o 6,10 proc. z 5,10 proc. w maju) w strefie euro nie miały większego wpływu na rynek. Europejski Bank Centralny skomentował silny wzrost podaży pieniądza czynnikami statystycznymi. Po południu ukazały się dane o zamówieniach na dobra trwałe w przemyśle amerykańskim. Zamówienia spadły w czerwcu o 2 procent. Indeks kosztów zatrudnienia wzrósł w drugim kwartale o 0,90 procent, a ilość osób ubiegających się o zasiłek spadła do 366 tysięcy, z 417 tysięcy w poprzednim tygodniu. Po publikacji danych kurs EUR/USD wzrósł z poziomu 0,8760 w okolice 0,8800.
Prognoza: Przed piątkowymi danymi o wzroście PKB w USA (drugi kwartał tego roku) euro może nieco odpocząć. Możliwy wydaje się spadek w okolice 0,8740 / 0,8760, który sugerujemy wykorzystać do kupna waluty europejskiej.
Strategia: Kupuj po 0,8740 / 0,8760; Stop loss 0,8730; Take profit 0,8820
Kalendarium:
Piątek – 27 lipca
Włochy 09:00* inflacja
Eurozone 12:00* deficyt handlowy
USA 14:30* wzrost PKB w drugim kwartale; 16:00* sprzedaż nowych domów
*(czasu warszawskiego)
Źródło: Reuters, GUS, NBP
Przygotował: Jacek Jurczyński