Pikietę zorganizowały wszystkie związki zawodowe działające w przedsiębiorstwie.
Przewodniczący portowej "Solidarności" Kazimierz Waldowski powiedział PAP, że związkowcy sprzeciwiają się wyborowi holendersko-niemieckiej spółki FairPlay na inwestora dla Wydziału Usług Żeglugowych i Portowych.
"Nikt nie wie, co to za firma. My chcemy, żeby wydział sprywatyzowała polska firma, żeby jednostki pływały pod polską banderą" - podkreślił związkowiec.
Według niego najlepszym inwestorem dla wydziału byłoby konsorcjum utworzone przez pracowników portów w Gdańsku i w Gdyni oraz z Gdańskiej Stoczni Remontowej.
"Konsorcjum daje nam 7,5 roku gwarancji zatrudnienia i utrzymania obecnego układu zbiorowego, daje podwyżki i +trzynastkę+, a FairPlay wymiguje się od tego" - podkreśla Waldowski.
Prezes Zarządu Portu Morskiego Gdynia SA, Janusz Jarosiński powiedział PAP, że spośród trzech ofert na prywatyzacje usług żeglugowych i portowych w porcie, została wybrana najlepsza z nich. "Oferta FairPlay odbiega o miliony złotych od oferty konsorcjum" ľ podkreślił Prezes.
Jarosiński poinformował, że holendersko-niemiecka firma proponuje pracownikom pięcioletnią gwarancję zatrudnienia i utrzymania obecnego układu zbiorowego.
Zdaniem Prezesa, "ten wiec to kuriozum, żeby w trakcie procesu prywatyzacyjnego i negocjacji coś takiego organizować". Na wtorek przewidziane są kolejne rozmowy związkowców z potencjalnym inwestorem.
Podczas wiecu związkowcy przekazali władzom portu pismo sprzeciwiające się prywatyzacji. Jego kopię przekażą również ministrowi skarbu państwa.
Prezes poinformował PAP, że Wydział Usług Żeglugowych i Portowych jest jedną ze spółek Zarządu Portu Gdynia SA. Do tej pory w porcie udało się sprywatyzować Bałtyckie Terminale: Kontenerowy i Zbożowy oraz Portowy Zakład Transportu. W przyszłym roku ma rozpocząć się prywatyzacja Morskiego Terminalu Masowego i Bałtyckiego Terminalu Drobnicowego.