Więcej rozrywki, mniej zakupów

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2016-02-03 22:00

Wielkie centra handlowe muszą się zmienić, by klienci chcieli do nich przychodzić — uważa Mikael Andersson z IKEA Centres Polska.

Szwedzi w Polsce trzymają się mocno. Ich olbrzymie parki handlowe witają wjeżdżających do Wrocławia, Łodzi, Gdańska, Katowic, Poznania oraz Warszawy (w stolicy z dwóch stron) — i w większości powstały przed ponad dekadą. Teraz przechodzą metamorfozę (lub już ją przeszły).

— Zwyczaje zakupowe Polaków się zmieniają, podobniejak sposób spędzania przez nich wolnego czasu. W efekcie centra handlowe muszą się dostosować do oczekiwań klientów. Operatorzy nieruchomości handlowych muszą zacząć myśleć o obiektach jako o miejscach spotkań, a nie tylko zakupów. W przeciwnym wypadku ludzie nie będą przychodzić tłumnie, a już na pewno nie w weekendy, całą rodziną. Potrzebne są większe niż dotychczas części usługowo-rozrywkowe dla całej rodziny, także sezonowa oferta na świeżym powietrzu — mówi Mikael Andersson, dyrektor zarządzający IKEA Centres Polska.

Spółka, którą kieruje, jest deweloperem i zarządcą centrów handlowych. Ma w kraju siedem podmiejskich centrów. W każdym z nich mieści się też sklep IKEA, prowadzony przez odrębną spółkę IKEA Retail, która prowadzi też dwa osobne sklepy w Bydgoszczy i Krakowie. Od 2013 r. IKEA Centres jest również właścicielem warszawskiej galerii Wola Park, odkupionej od funduszu zarządzanego przez francuski AEW Europe. Niedawno Szwedzi zakończyli rozbudowę galerii, prowadzą jeszcze prace w starej części.

— Nie wykluczamy akwizycji kolejnych centrów handlowych po przejęciu Wola Parku, choć nie jest to priorytetem. Trzeba pamiętać, że interesowałyby nas obiekty, w których mogłyby działać także sklepy IKEA, a to nie jest takie łatwe. Ponadto w Polsce nie ma jeszcze sklepów IKEA w mniejszym formacie, bo nie nasyciliśmy rynku dużymi placówkami, brakuje ich w kilku dużych miastach. Teraz skupiamy się na rewitalizacji naszych starszych centrów i pracach nad budową dwóch, w Lublinie i Zabrzu — mówi Mikael Andersson.

Znacznie bliższa końca jest inwestycja na wschodzie kraju.

— Z budową centrum handlowego w Lublinie powinniśmywystartować w drugiej połowie tego roku, co oznacza, że możemy je otworzyć w czwartym kwartale 2017 r. Na początku powstanie tam m.in. duży supermarket i część convenience, gdzie skoncentrowane będą punkty usługowe — w tej lokalizacji to bardziej potrzebne niż kolejne sklepy z ubraniami — mówi Mikael Andersson. Tymczasem Zabrze, które będzie drugim centrum IKEA na Śląsku, musi jeszcze poczekać.

— W Zabrzu będziemy rozbudowywać infrastrukturę drogową i wraz z IKEA Retail zajmujemy się projektowaniem nowego centrum, któregokomercjalizacja jest już zapewniona w kilkudziesięciu procentach. Z budową powinniśmy ruszyć w drugim kwartale przyszłego roku, co oznacza, że centrum możemy otworzyć w 2018 r. To będzie obiekt nowego typu. Chcemy, by funkcjonował tak jak wrocławska Aleja Bielany po modernizacji i Wola Park po rozbudowie, czyli właśnie jako miejsce spotkań dla tysięcy ludzi z okolicznych dzielnic, mogące śmiało rywalizować pod tym względem z centrum miasta. Zamierzamy np. stworzyć tereny zielone służące rozrywce oraz park rekreacyjny — mówi Mikael Andersson. © Ⓟ