Wiedźmin wciąż przynosi krocie

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2017-05-25 22:00
zaktualizowano: 2017-05-25 19:48

CD Projekt zarobił w pierwszym kwartale 45,3 mln zł. To o 39 proc. więcej niż przed rokiem i o 54 proc. lepiej od konsensu prognoz analityków.

Przychody producenta gier wzrosły o 14 proc., do 99,3 mln zł i były o jedną piątą wyższe od oczekiwań. EBITDA sięgnęła 54,8 mln zł (+35,4 proc. r/r).

— Dwa lata po premierze „Wiedźmina 3: Dziki Gon” obserwujemy ze strony graczy niesłabnące zainteresowanie produktami wiedźmińskimi. W pierwszym kwartale tego roku sprzedaliśmy nie tylko więcej kopii gry niż w tym samym okresie przed rokiem, ale również przychody z jego sprzedaży wraz z dodatkami były wyższe. Za część sprzedaży odpowiada także „Gwint”, który już w trakcie zamkniętych beta testów wypracował pierwsze zauważalne przychody — mówi Piotr Nielubowicz, wiceprezes zarządu ds. finansowych CD Projektu.

W pierwszym kwartale 2017 r. wydatki grupy na produkcję nowych gier, w tym „Cyberpunk 2077” i „Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana”, wyniosły 16 mln zł. Skumulowane saldo nakładów na prace rozwojowe na koniec marca wyniosło 79 mln zł. Jednocześnie saldo gotówki i lokat bankowych grupy zwiększyło się w pierwszym kwartale o 49 mln zł.

— Od strony biznesowej pierwszy kwartał bieżącego roku wykorzystaliśmy na przygotowanie startu publicznej bety „Gwinta”. Demonstrowaliśmy grę na licznych pokazach dla przedstawicieli mediów i influencerów, pokazywaliśmy ją na targach. W marcu zapowiedzieliśmy i rozpoczęliśmy przygotowania do pierwszego turnieju Gwinta, którego finał odbył się 13 maja. To zbudowało nam zainteresowaniegraczy i zapewniło dobry start dla publicznych beta testów naszej karcianki — powiedział Adam Kiciński, prezes CD Projektu.

— Przychody są obecnie generowane w większości na platformach cyfrowych, a wszystkie koszty produkcji zostały już poniesione, dlatego marże znacząco wzrosły — podkreśla Karol Brodziński, analityk Erste, który oczekuje, że decyzja zarządu o wprowadzenia wersji open-beta „Gwinta” przyczyni się do poprawy wyników i w konsekwencji może spowodować, że prognozy na drugi kwartał trzeba będzie podnieść.