Wielka walka o innowacyjność

Rozmawiała: Anna Bełcik
opublikowano: 2015-09-15 22:00

Krajowa gospodarka, by stać się konkurencyjna, potrzebuje innowacji, o tym wiedzą już wszyscy. Jednak trudności pojawiają się na etapie wdrażania nowatorskich projektów

WYWIAD Z KAMILEM WYSZKOWSKIM, DYREKTOREM GENERALNYM GLOBAL COMPACT W POLSCE, INICJATYWY ONZ

NOWY BIZNES:
NOWY BIZNES:
Na świecie najwięcej zarabia się właśnie na innowacjach — marża uzyskiwana z nowatorskich rozwiązań bywa bardzo wysoka — mówi Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny Global Compact w Polsce.
ARC

Jak dużych zmian potrzebujemy, by pod względem innowacyjności dorównać światu?

Polska jest mało innowacyjna i jak najszybciej musi wsiąść do pędzącego pociągu globalnych innowacji. Konieczne jest nadrobienie zaległości, ale liczyć będą się przede wszystkim dobre pomysły i współpraca międzysektorowa, której w kraju brakuje.

Dlaczego warto walczyć o innowacje?

Marża uzyskiwana z nowatorskich rozwiązań bywa bardzo wysoka. Nie ma sensu dotować przemysłów schyłkowych.

Napływ pieniędzy unijnych, nakierowanych na rozwój polskich innowacji, jest bardzo duży. Czy to wystarczy, by za kilka lat polska gospodarka mogła konkurować z niemiecką czy brytyjską?

Popatrzmy, jak daleko, w kontekście rozwoju innowacji, zaszła np. Korea Południowa. Kraj ten już dawno nas prześcignął, mimo że startowaliśmy z podobnego poziomu — tam proces transformacji rozpoczął się ledwie kilka lat wcześniej niż w Polsce. Nie dogonimy świata zachodniego, jeśli już teraz nie zaczniemy rozwijać i patentować nowych rozwiązań, wytwarzanych przez biznes i polską naukę. Cały czas musimy też podnosić kompetencje miękkie pracowników — wprowadzenie nowych, skomplikowanych urządzeń do przemysłu wymaga nauczenia się ich obsługi. W tym segmencie jest wciąż bardzo źle.

Rewolucja jest potrzebna także na uczelniach. Dziś są one daleko od światowej ligi. W tym przypadku nie mamy co myśleć o prześcignięciu najlepszych uniwersytetów, takich jak Stanford, Columbia czy MIT, ale musimy powalczyć o zmniejszenie dystansu, jaki nas dzieli. Polska nauka woli go nie widzieć i trwa w samozadowoleniu.

Poziom edukacji i jakość prac badawczych, ich transfer na rynek, bezpośrednio przekłada się na kondycję gospodarki?

Tak. Obrazuje to nasz własny wskaźnik: obecnie udział polskich firm w systemie zamówień publicznych ONZ wynosi 0,01 proc., a jest to rynek wart rocznie ponad 17 mld USD. Problem w tym, że Polacy w przetargach ONZ nie startują. Nie dlatego, że nie mają czego zaoferować, raczej nie potrafią lub nie chcą. Polski biznes jest często zblokowany. Mówimy z jednej strony o barierach wynikających z mentalności, z drugiej o braku wiary w to, że posiadane rozwiązanie czy technologia może konkurować na międzynarodowym rynku. Przetargi ONZ są szansą dla przedsiębiorstw z wielu sektorów, m.in. spożywczego, przemysłowego, chemicznego czy ICT. ONZ potrzebuje części zamiennych do samolotów, specjalnie wyposażonych samochodów wykorzystywanych w misjach pokojowych, czy zaawansowanychśrodków łączności. To innowacyjne, naszpikowane elektroniką produkty wysokiej jakości. Niedawno mieliśmy epidemię eboli w Afryce Zachodniej — natychmiast potrzebne były wszelkie elementy związane z zabezpieczeniem ogniska choroby. ONZ do codziennej pracy potrzebuje nowych, coraz bardziej skutecznych rozwiązań i bezawaryjnych urządzeń. Zależy nam na tym, aby w ich tworzeniu brały udział również polskie firmy.

Inicjatywa Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact w Polsce zainicjowała program „Innowacje — biznes i nauka. 2015-2020”. Jakie mają być efekty?

Program realizowany jest we współpracy z United Nations Development Programme w ramach globalnego programu „Innovation for Development”. W Polsce program rozwijamy we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), EIT+ oraz przy wsparciu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i przedstawicieli biznesu, który zainwestowali w profesjonalne ośrodki badań i rozwoju.

Są wśród nich: KGHM Polska Miedź, z którym rozwijamy model inteligentnej kopalni, globalna firma 3M, wręcz naszpikowana innowacjami, Grupa Azoty, z którą pracujemy nad koncepcją inteligentnych nawozów, które mogą być szansą dla Afryki walczącej z niedożywieniem itd. Wraz z NCBR chcemy zorganizować cykl spotkań, do udziału w których zaprosimy przedsiębiorców i przedstawicieli świata nauki oraz gości ze Stanford, MIT i Columbia.

Czeka nas też debata z Ministerstwem Finansów o konieczności wprowadzenia ulg podatkowych na innowacje. Wnioski i rekomendacje zbierzemy w raporcie, którego pierwsza część zostanie opublikowana w październiku, wraz z rocznym raportem Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact w Polsce (Global Compact Yearbook Poland 2016).