Windykator kusi drobnych ciułaczy

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2014-03-25 00:00

Best zaoferuje obligacje detaliczne za 45 mln zł. Pieniądze przeznaczy na zakup wierzytelności hipotecznych.

Na cudzych długach zaczynają zarabiać również drobni ciułacze. Po jesiennej emisji obligacji detalicznych Kruka, lidera branży windykacyjnej, wartej 15 mln zł, podobną ofertę szykuje Best — numer trzy na rynku, który chce uplasować papiery za 45 mln zł. Zapisy zaczynają się 31 marca. Oprocentowanie wynosi 3,8 proc. powyżej trzymiesięcznego WIBOR i jest niższe niż w Kruku (4 proc.).

Dla detalicznego nabywcy może być jednak alternatywą dla nisko oprocentowanych depozytów bankowych. Przypomnijmy, że krukowe obligacje sprzedały się z 66-procentową redukcją. Emisja Besta jest częścią dwuletniego programu o wartości 300 mln zł. Spółka już wie, na co przeznaczy pierwszą transzę. Pieniądze pójdą na rozbudowę portfela korporacyjnego, który dzisiaj stanowi zdecydowaną mniejszość jej aktywów, oraz na uruchomienie nowego biznesu — obrotu wierzytelnościami hipotecznymi.

— Ten rynek znajduje się w początkowym okresie wzrostu.Trudno oszacować jego wielkość, ponieważ podaż zależy od banków. Wiemy natomiast, że sektor bankowy cierpi na chorobę niedopasowania krótkich pasywów do długich aktywów, jakimi są kredyty hipoteczne. Jeśli dodać do tego naturalny cykl życia kredytów mieszkaniowych, możemy oczekiwać, że wierzytelności hipoteczne mogą stać się jednym z najważniejszych segmentów rynku windykacyjnego — mówi Krzysztof Borusowski, prezes Besta.

Jest jeszcze jeden czynnik, który może zachęcić banki do współpracy z windykatorami przy długach mieszkaniowych.Niedawno zmieniły się przepisy o CIT dotyczące umów o partycypacji, które wcześniej, ze względów podatkowych, praktycznie nie były zawierane. Po zmianach bank będzie mógł łatwiej przekazać długi hipoteczne do windykacji, pozostając właścicielem wierzytelności.

— Bank może sprzedać przychody z wierzytelności, a dłużnik nadal zostaje jego klientem. W wyniku sprzedaży hipoteka nie jest przepisywana na nabywcę, co upraszcza cały proces windykacji — mówi Krzysztof Borusowski.

Subpartycypacja jest jednym z możliwych scenariuszy.Drugi wiąże się z kupnem wierzytelności wraz z zabezpieczeniem. Barbara Rudziks, odpowiedzialna za procesy w spółce Best, jest przekonana, że podobnie jak to jest z windykacją kredytów detalicznych, również w przypadku hipotek większość spraw będzie kończyła się polubownie, a dłużnik, po rozłożeniu należności na raty, pozostanie właścicielem nieruchomości. Niemniej prezes Besta uważa, że z czasem powstanie też rynek obrotu zwindykowanymi mieszkaniami.

— To może być naturalny stabilizator cen mieszkań — mówi Krzysztof Borusowski.

Według danych KNF, na koniec stycznia tego roku kredyty mieszkaniowe przeterminowane powyżej 180 dni miały wartość 6,7 mld zł. To niewiele mniej, niż wynosi roczna podaż długów detalicznych, która waha się w granicach 9-10 mld zł. Branża windykacyjna szacuje wartość kredytów mieszkaniowych, która w tym roku może trafić na rynek, nawet na 1 mld zł. Best zalicza się do największych spółek windykacyjnych w kraju. Zarządza wierzytelnościami o nominalnej wartości 8,1 mld zł. W 2013 r. wypracował 69,7 mln zł zysku, z czego około 30 mln zł to wpływ z transakcji jednorazowej.