Polska Rada Winiarstwa (PRW) z nowym prezesem i bez Ambry, która z hukiem opuściła w środę to grono, wraca do walki o promocję cydru, zmienia strukturę i chce jednoczyć branżę.
— Jedno z naszych czołowych zadań to promocja cydru w kraju i zrównanie jego szans z piwem [które może być reklamowane — red.] — mówi Jerzy Kwaśniewski, od miesiąca prezes PRW. Pomysł nie jest nowy. Nasi winiarze mówili o nim przez wiele miesięcy i namawiali posłów, by przegłosowali odpowiednie przepisy. W kwietniu jeden z członków PRW, giełdowa Ambra, która jest liderem na rynku cydru, ogłosiła jednak nagle, że jest przeciwko reklamie, bo umożliwienie jej doprowadzi do tego, że koncerny z ogromnymi budżetami marketingowymi zabiją rodzimych producentów. W środę producent Cydru Lubelskiego wysłał do mediów informację o rezygnacji z członkostwa w PRW, załączając listę zarzutów pod adresem organizacji.
Rada może teraz bez przeszkód wrócić do walki o promocję jabłkowego trunku.
— Promocja, również w formie reklamy, pozwoli szerzej zaistnieć koncernom, ale też spopularyzuje kategorie, na czym skorzystają wszyscy — zaznacza Grzegorz Bartol, szef Barteksu.
Cydry, miody pitne i ekologiczne wina owocowe są też typowane przez naszych winiarzy na hity eksportowe. PRW, jak zapowiada Jerzy Kwaśniewski, będzie również walczyć o harmonizacją na poziomie unijnym przepisów dotyczących win owocowych. Chodzi o klasyfikację trunków wpływającą na poziom akcyzy, o którą członkowie PRW spierają się od kilku miesięcy z urzędnikami resortu finansów. To właśnie nie podobało się Ambrze, która występując z organizacji, zarzuciła jej m.in. promowanie „najsłabszych jakościowo” produktów i reprezentowanie partykularnych interesów wybranych członków. „Krajowa produkcja owocowych wyrobów winiarskich to ogromna wartość polskiego rynku (...) Obrona polskich wyrobów fermentowanych wobec organów podatkowych podejmowana była w uzgodnieniu z Ambrą i dotyczyła wszystkich jakościowych produktów winiarskich” — czytamy w oświadczeniu PRW, w którym organizacja zaznacza, że zarzuty formułuje producent, który ma w portfelu bardzo liczne wyroby winiarskie na bazie owocowej, w tym na bazie jabłek. Statystyczny Polak pije rocznie około 7 litrów wina, z czego połowa przypada na wina owocowe, a połowa na gronowe. Daje nam to zaledwie 35. miejsce w Europie. Spadającą konsumpcję win owocowych ratuje zwiększające się spożycie gronowych i rozwijająca się od dwóch lat dynamicznie kategoria cydru, czyli fermentowanego napoju z jabłek. Wraz ze zmianami rynkowymi PRW tworzy u siebie dwie gałęzie — komitet win gronowych i komitet produktów fermentowanych.
— Chcemy reprezentować interesy jak największej części branży, więc gorąco zapraszamy nowych producentów, dystrybutorów i importerów — zachęca Jerzy Kwaśniewski. Obecnie organizacja zrzesza firmy odpowiadające za około połowy rynku win owocowych i nieco mniej gronowych. © Ⓟ