- Wobec braku porozumienia z pożyczkodawcami jest prawdopodobieństwo wypowiedzenia i wygaśnięcia pożyczek wartości 800 mln EUR dnia 30 czerwca 2020 roku i wartości 500 mln EUR dnia 1 lipca 2020 roku – poinformował niemiecki operator płatności w komunikacie opublikowanym w czwartek.
Zarząd Wirecard poinformował, że w zaistniałej sytuacji „zdolność spółki do kontynuacji działalności nie jest pewna”.
Wirecard podkreśla, że Wirecard Bank nie jest częścią postępowania upadłościowego.
Tydzień temu audytor Wirecard odmówił podpisania sprawozdania rocznego spółki, bo nie mógł doliczyć się 1,9 mld EUR. Początkowo sugerowano, że pieniądze mogą być w bankach w Azji, ale okazało się to nieprawdą. W piątek ze stanowiska odszedł prezes Markus Braun, który został niedługo potem aresztowany w związku z dochodzeniem dotyczącym nieprawidłowości księgowych w spółce. W poniedziałek nowy zarząd Wirecard poinformował, że „zaginione” pieniądze prawdopodobnie nigdy nie istniały.
Akcje Wirecard tanieją obecnie o prawie 70 proc. do 3,75 EUR. Tydzień temu notowano je po ponad 100 EUR.