Włosi chcą kupić zakłady z Kurowa
Zakłady Futrzarskie Kurów 1 z Puław mogą zostać zasilone przez włoski kapitał. Nazwa inwestora nie jest znana, wiadomo tylko, że chodzi o firmę z branży. Według nieoficjalnych informacji, delegacja z Włoch przyjedzie dziś.
— Firma wychodzi na prostą. Pracownicy otrzymują wynagrodzenie, a zadłużenie spadło do 40 proc. ubiegłorocznego — mówi Wiesław Peciak, szef rady nadzorczej.
Kurów wpadł w tarapaty finansowe na początku lat 90. W 1996 roku spółkę oddłużono (chodziło wówczas o 3,8 mln zł). Jednak niebawem firma znów wpadła w długi. W 2000 roku po zmianie na stanowisku prezesa (Bogusława Bagsika zastąpił Zbigniew Rybczyński) rozpoczęła się restrukturyzacja. Obecnie wyznaczono termin licytacji części środków transportu.
— To początek wychodzenia z kryzysu — zapewnia Zbigniew Rybczyński.
Zakłady Futrzarskie Kurów 1 są jednym z największych producentów naturalnych futer w Polsce, zatrudniającym 360 pracowników. Roczne obroty przedsiębiorstwa sięgają 25 mln zł. KM