Wojas chce przejąć i związać dostawców

Magdalena Laskowska
opublikowano: 2007-08-01 00:00

Obuwnicza spółka, która wybiera się na giełdę, może część akcji zaoferować kooperantom. Poza tym myśli o przejęciu i skoku za granicę.

Obuwnicza spółka, która wybiera się na giełdę, może część akcji zaoferować kooperantom. Poza tym myśli o przejęciu i skoku za granicę.

Producent i dystrybutor butów z Nowego Targu w styczniu przyszłego roku powiększy obuwnicze grono spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Wiesław Wojas, właściciel firmy, po upublicznieniu zamierza zachować pakiet od 70 do 75 proc. akcji. Reszta papierów trafi do inwestorów indywidualnych i funduszy.

— Rozważam też skierowanie części oferty do najwyżej dziesięciu naszych kooperantów, żeby zacieśnić współpracę — mówi prezes Wiesław Wojas.

Przedsiębiorca chce ściągnąć z warszawskiej giełdy od 40 do 50 mln zł.

— 20 mln zł przeznaczymy na rozwój sieci sklepów w Polsce i za granicą. Około 15 mln zł wydamy na wymianę parku maszynowego i nowe technologie — mówi Wiesław Wojas.

Reszta pieniędzy się nie zmarnuje, bo spółka z Nowego Targu myśli o akwizycji.

— Mamy na oku polską firmę obuwniczą, która dysponuje siecią kilkunastu sklepów. Po debiucie zamierzamy rozpocząć negocjacje — mówi Wojas.

Prezes ujawnia jedynie, że pierwsza litera nazwy podmiotu, który ma na celowniku, to „k”. Firmą, która odpowiada opisowi prezesa Wojasa, jest Kazar z Przemyśla. Jednak źródło z tej firmy, które chce zachować anonimowość, zapewnia, że firma nie jest na sprzedaż.

Dzięki pieniądzom z giełdy Wojas szerzej wyruszy też za granicę. Obecnie 20 proc. jego produkcji trafia na eksport do sklepów multibrandowych w Rosji, Niemczech, Francji i na Litwie. Przedsiębiorca chce jednak budować poza Polską własną sieć.

— Po debiucie założymy spółki zależne w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech i w Rosji, gdzie zamierzamy otworzyć od kilku do kilkunastu salonów z logo Wojasa — mówi prezes.

W Polsce Wojas ma 64 własne sklepy. Buty tej marki są też dostępne w punktach multibrandowych.

— Docelowo w sieci będziemy mieć 100 własnych salonów. Krajowy rynek zamierzamy nasycić do 2009 r. — mówi Wiesław Wojas.

Firma z Nowego Targu w ubiegłym roku zanotowała 90 mln zł przychodów i 5,5 mln zł zysku netto. W tym roku spodziewa się odpowiednio: 95 i 6 mln zł.