Wojciech Janczyk, wiceminister infrastruktury, złożył dymisję. Dotychczas nieoficjalnie mówiło się, że straci on stanowisko, ponieważ zdecydował o podpisaniu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) drogiej umowy z firmą doradczą PricewaterhouseCoopers.
— Sprawa ta została zbadana w ministerstwie. Wyniki badań potwierdzają, że nie nadzoruję pracy GDDKiA — mówi Wojciech Janczyk.
Jego zdaniem, w tej sytuacji trudno czynić go odpowiedzialnym za podpisaną umowę.
Wojciech Janczyk podkreśla, że opracował ustawę o budowie dróg krajowych i autostrad. Teraz trafi ona pod obrady rządu i parlamentu. Przewiduje wprowadzenie opłat winietowych i przekształcenie GDDKiA w spółkę akcyjną o nazwie Zarząd Dróg Krajowych.
— Na tym etapie prac moja rola się już skończyła i dlatego złożyłem dymisję — mówi Wojciech Janczyk.
Spekuluje się, że gdyby wiceminister pozostał na stanowisku, animozje polityczne utrudniłyby uchwalenie tej ustawy przez Sejm. Marek Pol, wicepremier i minister infrastruktury, przyznał wczoraj, że Wojciech Janczyk miał trudności ze współpracą z posłami z Komisji Infrastruktury.