Wood & Company: IT musi się łączyć
Dla polskich przedsiębiorstw z branży IT 2001 rok będzie stosunkowo trudnym okresem w prowadzonej działalności. Głównymi przyczynami są tu wybory parlamentarne i wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego.
Podobnie jak w roku ubiegłym, tak i obecnie przedsiębiorstwom informatycznym będzie trudno osiągnąć wyniki znacząco lepsze niż w roku poprzednim.
— Negatywny wpływ na osiągane przez spółki IT wyniki będzie miało niewątpliwie zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Pewnym ratunkiem może tu być eksport, na razie jednak jedyną firmą, która ma relatywnie znaczące przychody z tego tytułu jest Comarch. Jednak i tu mówimy o udziale eksportu rzędu 6-10 proc. — uważa Sobiesław Pająk, analityk Wood & Company.
W jego ocenie również ze względu na wybory parlamentarne trudno spodziewać się znaczącego popytu na rozwiązania informatyczne ze strony sektora publicznego. Nieco łatwiej mogą mieć spółki, dla których tego typu zamówienia nie stanowią istotnego źródła przychodów. Do nich można zaliczyć takie przedsiębiorstwa jak Comarch, czy Computerland. Z drugiej strony pod tym względem w najtrudniejszej sytuacji wydaje się być Prokom.
Kupuj lub trzymaj
Mimo nie najlepszej koniunktury na GPW, kursy największych spó- łek informatycznych (Prokom, Computerland, Optimus) są nadal na wyższym poziomie niż w drugiej połowie 1999 roku, tj. okresie poprzedzającym hossę z początku ubiegłego roku.
— Naszym zdaniem ceny Comarchu i Prokomu w tej chwili znacząco nie odbiegają od właściwej wartości, dlatego rekomendujemy je jako „trzymaj”. Zalecamy natomiast kupowanie akcji Computerlandu, Softbanku i Optimusa. W przypadku ostatniej z wymienionych spółek istnieje jednak bardzo duże ryzyko wahań kursu, co wynika głównie z sytuacji i nastrojów panujących na Nasdaq oraz nie wyjaśnionej do końca sytuacji własnościowej na linii BRE — Zbigniew Jakubas-ITI — twierdzi Sobiesław Pająk.
Konieczna konsolidacja
Jedną z najważniejszych obecnie spraw dla sektora IT są niewątpliwie procesy konsolidacyjne. Niestety jak pokazują przykłady Softbanku i Ster-Projektu, działania w zakresie pozyskania inwestora strategicznego kończyły się dotychczas fiaskiem. Przyczyny braku widocznych efektów w dziedzinie przejęć i fuzji na rynku IT są przynajmniej dwie. Po pierwsze właściciele spó- łek wydają się mieć zbyt wygórowane oczekiwania cenowe, a po drugie firmy te nie stanowią jeszcze atrakcyjnego celu inwestycyjnego dla globalnych graczy. Nie oznacza to jednak, że obecnie nie są prowadzone na ten temat negocjacje między zainteresowanymi stronami.
— Bardzo bym się zdziwił gdyby dziś nie przeprowadzano działań zmierzających do konsolidacji branży. Za rok lub dwa może okazać się, że będzie za późno, aby w ogóle zaczynać rozmowy na ten temat, wtedy trzeba będzie je kończyć — uważa specjalista z Wood & Company.