Woodpecker buduje bazę do wzrostu

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2022-11-15 16:16

Spółka zanotowała historycznie najwyższą wysokość kluczowych parametrów biznesu. Choć prognozy zysku mogą nie zostać zrealizowane, to ważniejsze jest wykorzystanie szansy na długoterminowy rozwój.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak szef Woodpeckera zapatruje się na prognozy spółki
  • jakich zmian spodziewa się we wskaźnikach MRR i ARPA
  • czy spółka podzieli się z akcjonariuszami zyskiem za 2022 r.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Woodpecker, działający w modelu SaaS, III kw. może zaliczyć do bardzo udanych. Technologiczna spółka, oferująca aplikację pełniącą rolę inteligentnego asystenta sprzedaży, osiągnęła rekordowo wysokie przychody — przekroczyły 6 mln zł i były wyższe r/r o 62 proc. Zysk netto zwiększył się niemal o 105 proc., do 1,2 mln zł.

— Mimo okresu wakacyjnego III kw. przyniósł nam rekordowe przychody. Wykorzystaliśmy to m.in. na powiększenie zespołu, co pozwoli na bardzo ambitne cele biznesowe na 2023 r. — mówi Mateusz Tarczyński, prezes Woodpeckera.

Tylko w III kw. spółka zwiększyła zatrudnienie niemal o 10 proc., do 100 osób, i jest w trakcie kilku procesów rekrutacyjnych.

Sprzyjające otoczenie:
Sprzyjające otoczenie:
Historia pokazuje, że w czasie spowolnienia ludzie wracają do sprzedaży bezpośredniej i budowania relacji. Więc to, co się dzieje, raczej nam sprzyja — mówi Mateusz Tarczyński, prezes Woodpeckera, .

W III kw. spółka odnotowała bardzo dobre wyniki w liczbie zapisów na bezpłatny okres próbny swojej aplikacji oraz w liczbie unikalnych wejść na stronę internetową. Obok innych działań marketingowych przyczyniło się to do osiągnięcia 4 tys. płatnych użytkowników aplikacji.

— Nasz produkt wspiera sprzedaż klientów z 99 krajów, reprezentujących praktycznie wszystkie branże. Taka różnorodność przekłada się na sporą odporność na zawirowania gospodarcze — komentuje szef spółki.

W III kw. powtarzalne przychody wyniosły 1,32 mln USD, co daje wzrost o ponad 30 proc. wobec III kw. 2021. We wrześniu natomiast miesięczne powtarzalne przychody (MRR) wyniosły 463 tys. USD, w październiku rosnąc do rekordowych 481,2 tys zł. Czy przed końcem roku wskaźnik przebije 0,5 mln USD?

— Jestem dobrej myśli — mówi Mateusz Tarczyński.

Inny istotny wskaźnik ARPA (ang. average revenue per account) w III kw. wyniósł 108 USD, co oznacza 8 USD spadku wobec II kw. i 2 USD spadku r/r. Istotny wpływ na obniżenie wartości ARPA miało pozyskanie dużej liczby nowych klientów, którzy na początku współpracy z reguły korzystają jedynie z podstawowego abonamentu. W kolejnych kwartałach ARPA ma utrzymać się na podobnym poziomie.

Po trzech kwartałach spółka zanotowała 16,3 mln zł przychodów i 3,3 mln zł zysku netto, a prognoza na cały rok zakłada 19,6 i 5,14 mln zł.

— Prognoza przychodów zostanie wykonana. Jeśli chodzi o zysk, to będziemy blisko, ale jednak poniżej. Wynika to ze świadomych działań — widzimy szanse rozwojowe i chcemy inwestować, zatrudniać kolejnych pracowników czy prowadzić innowacyjne projekty — mówi prezes.

Podobnie wygląda prognoza na 2023 r., która zakłada 26,8 mln zł przychodów i 9 mln zł zysku netto.

— Prognozę przychodów podtrzymujemy, natomiast jeśli chodzi o wynik netto, to ją analizujemy. Może być trochę niższy niż zakładany, jeśli uruchomimy planowane działania służące rozwojowi biznesu — informuje Mateusz Tarczyński.

Po trzech kwartałach Woodpecker wygenerował 5 mln zł przepływów z działalności operacyjnej i na koniec września miał 4,8 mln zł gotówki. Nie planuje dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami.

— Uważam, że nie jest to jeszcze ten czas, a ponadto widzimy szanse rozwojowe, z których chcemy skorzystać. Będzie to korzystniejsze i dla spółki, i dla akcjonariuszy — mówi szef Woodpeckera.

Wśród planowanych działań wymienia budowę nowej nogi biznesowej, nie ujawnia jednak szczegółów.