- Od tysiąca lat Wrocław był grodem wielonarodowym i wielokulturowym, co utrzymało się także po zmianach granicznych i ludnościowych po drugiej wojnie światowej. Społeczność miasta się wymieniła, napłynęło wielu ludzi aktywnych i przedsiębiorczych, kontynuujących tradycje lwowskie. Stolica Dolnego Śląska to miejsce magiczne, przesiąknięte pozytywną przedsiębiorczością. Prawdziwie europejska metropolia, której siłą rozwojową jest… duża odległość od stolicy.
- Dolny Śląsk to jeden z najbogatszych surowcowo obszarów Polski. Perłą w koronie jest kombinat KGHM, pełniący rolę drugiej, przemysłowej stolicy regionu. Na bazie surowcowej może rozwijać się silny przemysł przetwórczy, oparty na najnowszych technologiach. Rozwój cywilizacji wymusza oszczędności i produkowanie towarów z mniejszym zużyciem surowców. To wyzwanie, któremu powinien sprostać wrocławski ośrodek naukowy.
- Przedsiębiorstwa dolnośląskie powinny być bardziej solidarne we wzajemnych relacjach. Region musi się jeszcze dużo nauczyć, jak budować takie związki bez kompleksów. Dobrymi wzorcami są bliskie Dolnemu Śląskowi geograficznie oraz pod względem kultury biznesowej firmy niemieckie. W praktyce stosują one zasadę domina. Nie chodzi oczywiście o upadanie kolejnych przedsiębiorstw, lecz dokładanie pasujących do siebie kostek.