Wśród filarów polskiej gospodarki

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2016-03-24 22:00

Branża farmaceutyczna zapewnia obywatelom dostęp do leków i jest jedną ze strategicznych dla gospodarki kraju

Krajowa produkcja farmaceutyków przyczynia się do wytworzenia około 1 proc. PKB. Z raportu „Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki” wynika ponadto, że zapewnia on ponad 100 tys. miejsc pracy, przy czym wymaga on wysoko wykwalifikowanych pracowników, co wiąże się również z wyższymi płacami.

Autorzy raportu podkreślają, że sektor farmaceutyczny ma szczególne znaczenie dla lokalnych rynków pracy, ponieważ wiele zakładów produkcyjnych tego typu znajduje się w mniejszych miejscowościach o wysokim poziomie bezrobocia. Sektor ma też spory wpływ na eksport. W ciągu ostatnich 10 lat zagraniczna sprzedaż produktów branży wzrosła o 1 pkt proc., sięgając 3 mld euro. Przy tym wciąż Polacy importują więcej leków niż wysyłają ich za granicę. W krajowej produkcji dominują leki generyczne. — Krajowy przemysł farmaceutyczny zapewnia bezpieczeństwo lekowe mieszkańców Polski. Jednocześnie przyczynia się do wzrostu gospodarczego kraju i buduje jego pozycję na arenie międzynarodowej dzięki zwiększaniu potencjału innowacyjności. Tymczasem sam nie jest zabezpieczony przed spadkiem rentowności, a jego szanse na wzrost są ograniczone, przez co wkrótce może nie być w stanie w wystarczającym stopniu inwestować w działalność badawczo-rozwojową — mówi dr Bohdan Wyżnikiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego.

Kluczowa branża

O znaczeniu branży farmaceutycznej dla polskiej gospodarki świadczy jej włączenie przez Ministerstwo Gospodarki do 15 priorytetowych gałęzi przemysłu. Plany dotyczące rozwoju rodzimego rynku farmaceutycznego wpływają na zwiększenie inwestycji w innowacyjność. Ponad 7 proc. wydatków na badania pochodzi właśnie z tej branży. — Krajowi wytwórcy farmaceutyków inwestują w innowacje 50 proc. zysków. Jednak ten stan nie utrzyma się długo, jeśli branża nie zachowa odpowiedniej rentowności, warunkującej jej konkurencyjność na rynku i zdolność do inwestowania. A przecież rosnący potencjał innowacyjności krajowego sektora farmaceutycznego przynosi korzyści nie tylko pacjentom, ale i całej gospodarce — komentuje Piotr Błaszczyk, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

Sprzedaż leków rośnie u nas systematycznie, ale wciąż nieco wolniej niż w innych krajach. Nadal więcej importujemy niż produkujemy. Sprzedaż na koniec 2015 r. całego polskiego rynku farmaceutycznego wyniosła niemal 29,9 mld zł. To o 4,8 proc. więcej niż w roku 2014. Pod względem wartości rynek wzrósł o prawie 1,4 mld zł. Natomiast wartość refundacji wyniosła na koniec 2015 r. niespełna 7,9 mld zł (wzrost o 3,5 proc.). To o 264 mln zł więcej niż w 2014 r. Średnia cena produktów sprzedawanych w 2015 r. w aptekach wyniosła około 17 zł (wzrost o 3,5 proc.), natomiast średnia marża 25,77 proc. (spadek o 3,8 proc.). Szacuje się, że te wartości będą rosły.

— Sprzedaż na koniec 2016 r. wyniesie ponad 30,5 mld zł, to o 2,1 proc. więcej niż w 2015 r. — podaje dr Jarosław Frąckowiak, prezes PharmaExpert. Z cytowanego raportu „Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki” wynika, że osiąga on rentowność sprzedaży netto 10 proc.

Sprawa bezpieczeństwa

Kondycja rynku farmaceutycznego nie tylko wpływa na stan gospodarki, lecz jest istotna również ze względu na bezpieczeństwo obywateli. Bezpieczeństwo farmaceutyczne kraju to zagadnienie, na które składa się wiele elementów. Najważniejszym jest zdolność wytworzenia i dostarczenia na rynek wysokiej jakości produktów leczniczych w ilościach zaspokajających popyt, jak również przejrzysty i niezakłócony łańcuch ich dystrybucji. Konieczność zapewnienia bezpieczeństwa lekowego można rozumieć najprościej jako zapewnienie pacjentom dostępu do leków. Pojęcie może się jednak również kojarzyć z nadzwyczajnymi sytuacjami, jak konflikty zbrojne czy klęski żywiołowe. Właśnie tego typu zdarzenia są sprawdzianem przygotowania państwa na różne zagrożenia. W ocenie ekspertów Polska jest dobrze przygotowana na takie sytuacje. Są rezerwy strategiczne na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa i obronności państwa, bezpieczeństwa, porządku i zdrowia publicznego oraz wystąpienia klęski żywiołowej lub sytuacji kryzysowej. W skład tych rezerw wchodzą, oprócz zapasów żywności, paliw i rezerw technicznych, również właśnie leki, surowice, szczepionki, środki dezynfekcyjne, opatrunki, odzież ochronna, jednorazowe wyroby medyczne i sprzęt kwaterunkowy. Za gospodarowanie nimi odpowiada Agencja Rezerw Materiałowych. © Ⓟ