Wszystkie technologie są równouprawnione

Krzysztof Surgowt
opublikowano: 2008-05-29 00:00

Dyskusja o cyfryzacji Polski coraz bardziej przypomina wojnę niż kulturalną dyskusję. Brakuje planu w tak elementarnych kwestiach, jak strategia cyfryzacji, sposoby dotowania gospodarstw domowych, zapewnienie konkurencyjnych warunków dla różnych platform technologicznych. Przyczyną jest najprawdopodobniej niezrozumienie, jak ważna jest cyfryzacja, jako projekt z najwyższej półki cywilizacyjnej.

Na cyfryzacyjnym polu bitwy nie zapadła do tej pory decyzja w sprawie sensownego projektu dostępu do szerokopasmowego internetu w ramach planowanych platform telewizyjnych. A to także cyfryzacja. Powszechny dostęp do internetu stał się mantrą polityków, którzy co jakiś czas zapewniają miliony Polaków, że wkrótce coś w tej sprawie zrobią. I na ogół na tym się kończy, mimo że od dawna istnieją technologie satelitarne, pozwalające na zbudowanie takiego systemu dostępowego w dosłownie kilka miesięcy. Niestety, w Polsce setki milionów euro rocznie, przeznaczonych na tworzenie systemów dostępu, są marnotrawione lub przekładane w urzędniczych szufladach.

Podobnie jak w świecie cyfrowej telewizji i radia, żaden z krajów Unii Europejskiej nie zbudował dostępu do szerokopasmowego internetu, wykorzystując jedną platformę technologiczną czy jednego operatora. Wszędzie stosuje się technologie kablowe, bezprzewodowe naziemne oraz satelitarne. Czemu w Polsce miałoby być inaczej?

Krzysztof Surgowt

prezes Astra Polska