PRZEMYSŁAW KWIECIEŃ
X-Trade Brokers DM [email protected]
Trzeci kwartał był fatalny dla rynków akcji i złotego, słaby dla euro, dobry zaś dla dolara i jena. Rozpoczęła się także przecena na rynkach surowców. Czwarty kwartał może nie przynieść przełomu, chociaż warto go wypatrywać. Dwie kluczowe kwestie dla rynków to kryzys zadłużenia i sytuacja makroekonomiczna. W tej pierwszej podjęcie pewnych decyzji wymusi czas.
Trudno sobie wyobrazić, aby Grecji były po prostu przydzielane kolejne transze finansowania, gdy wiadomo, że nie będzie w stanie tych pieniędzy oddać. Decyzja o redukcji zadłużenia jest nieunikniona. Trzeba jednak zabezpieczyć bilanse banków i naciskać na Greków, by kontynuowali reformy. Politycy w Europie muszą ustalić, kto i w jakim stopniu poniesie koszty tej restrukturyzacji. A to może być długi i bolesny proces, który będzie ciążył rynkom. Jeśli jednak pojawi się kompromis, przebicie balonu niepewności może uzdrowić sytuację.
W obrazie makroekonomicznym zdecydowanej poprawy szybko nie zobaczymy. Ale rynkom może wystarczyć uniknięcie kryzysu bankowego, co znacznie zmniejszyłoby ryzyko recesji. Perspektywy makroekonomiczne powiązane są tym samym z sytuacją finansów publicznych. Jeśli niepewność i zagrożenie poważnym kryzysem zostaną usunięte lub przynajmniej zredukowane, po kilku miesiącach możemy zaobserwować przyspieszenie wzrostu.
Na razie nie ma podstaw, by zmienić nastawienie do rynku, które powinno zakładać przecenę ryzykownych aktywów, szczególnie surowców przemysłowych. Natomiast sytuacja jest dynamiczna — być może pod koniec roku pojawi się satysfakcjonujące rozwiązanie dla Grecji i szczególnie jeśli wyceny będą jeszcze korzystniejsze niż teraz, a ceny surowców odpowiednio niższe (dając oddech gospodarce), mogłoby to zapewnić udany koniec roku.