Wydarzenia 2010 według Morgana Stanleya

KNS
opublikowano: 2009-12-07 00:00

Co przyniesie następny rok? Morgan Stanley twierdzi, że będzie trudny. "Trudniejsze czasy w 2010" to tytuł raportu specjalistów amerykańskiego banku. Morgan Stanley opisuje w nim kluczowe niespodzianki w przyszłym roku, 2010 r., czyli kryzys fiskalny w Wielkiej Brytanii, wzmocnienie dolara i hossę spółek farmaceutycznych.  

 

Wielka Brytania będzie pierwszym krajem z G10 który popadnie w największy kryzys finansowy.

Katalizatorem takiego scenariusza mogą być wybory parlamentarne. Mogą doprowadzić do wielkiej koalicji lub rządów mniejszościowych. W obu przypadkach o głębokie reformy będzie ciężko, a stan finansów Wysp pozostawia wiele do życzenia. Niepewność związana z wynikiem wyborów może wpłynąć na kurs funta i oprocentowanie obligacji rządowych. Zwiększa też prawdopodobieństwo utraty ratingu długu (AAA), jaki posiada Wielka Brytania. Aby ustabilizować walutę, Bank of England może podwyższyć stopy procentowe.

Dolar może się wzmocnić.

Wszyscy są źle nastawieni do dolara, ale ten może zaskoczyć. Jeszcze większą niespodzianką może być towarzyszące temu wzmocnienie rynków akcji. Wzmocnienie dolara doprowadziłoby do przesunięcia kapitału w kierunku rynków rozwiniętych, kosztem emerging markets. Osła- biłoby też rynek surowców.

Spółki farmaceutyczne zdecydowanie pobiją inne.

To jeden z zapomnianych i atrakcyjnych sektorów, gdzie fundamenty mikro mają znaczne znaczenie na jego potencjalne oży-wienie. Wskaźniki są bardzo atrakcyjne. Relacja cena/zysk 12,7 jest jednym z najniższych w historii i relatywnie niskim wobec rynku. Podobnie stopa dywidendy jest atrakcyjna i wynosi 3,6 proc. (6 proc. powyżej średniej rynkowej).