W 2004 r. budżet państwa jest stabilny. Jest na tyle dobrze, że pewnie zadłużenie publiczne nie przekroczy ostrzegawczej granicy.
Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR), rosną szanse na utrzymanie długu publicznego poniżej 55-proc. PKB, czyli drugiego progu ostrożnościowego.
— Gdybyśmy założyli, że w II półroczu 2004 przyrost długu generowany będzie wyłącznie przez deficyt budżetu, to na koniec roku dług publiczny wyniesie około 473 mld zł, czyli 53,3 proc. prognozowanej wielkości PKB — mówi Wojciech Misiąg, ekspert IBnGR.
To już druga optymistyczna wypowiedź na ten temat. Wcześniej podobną opinię wypowiedział Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
— Prawdopodobnie groźba przekroczenia 55-proc. poziomu długu publicznego w stosunku do PKB, została oddalona o rok — tłumaczył.
Jeśli prognozy się sprawdzą, to mamy szansę na wypełnienie założeń średniookresowej strategii finansów publicznych z września ubiegłego roku.
A sytuacja budżetu państwa w pierwszym półroczu 2004 r. wygląda całkiem dobrze. Dotąd zrealizowano 48,2 proc. dochodów oraz 46,8 proc. planowanych wydatków budżetowych.