Miesiąc temu po publikacji słabych wyników przez Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka, kurs Dino Polska spadł na zamknięciu sesji o 9,2 proc. do 351,40 zł. Tego poziomu do dziś nie pokonał, a obawy inwestorów o skutki wojny cenowej i słabość wydatków konsumentów znalazły potwierdzenie w rezultatach za II kwartał 2024 r.
Co prawda przychody wzrosły o 10,6 proc. do 7,24 mld zł (w istniejącej sieci sklepów, tzw. LfL, o 1,8 proc.), ale EBITDA zmniejszyła się o 8,9 proc. do 520,6 mln zł. To wynik o 12,6 proc. gorszy od średniej oczekiwań analityków.
Marża EBITDA spadła z 8 do 7,2 proc.
Reakcja inwestorów jest negatywna: kurs na początku sesji w piątek, 23 sierpnia, spadł o 13 proc.
Analitycy o wynikach Dino
Janusz Pięta, analityk z Biura Maklerskiego mBanku uważa, że z perspektywy wyników Biedronki za II kwartał sprzedaż LfL Dino jest tylko nieznacznie gorsza od oczekiwań, ponieważ różnica między oboma sieciami zmniejszyła się z 7,3 pkt proc. w poprzednim kwartale do 6,4 pkt proc.
- Co ciekawe, mimo wojny cenowej Dino było w stanie poprawić marżę brutto na sprzedaży w ujęciu r/r, jednak spółka odnotowała duży spadek marży EBITDA ze względu na brak dźwigni operacyjnej i wzrost kosztów pracowniczych - mówi Janusz Pięta, cytowany przez agencję Bloomberg.
Jego zdaniem presja na koszty pracownicze może wzrosnąć w III kwartale po kolejnej podwyżce płacy minimalnej.
Krzysztof Kawa z Erste zwraca uwagę, że po wynikach Biedronki można było oczekiwać słabych wyników Dino, ale różnica względem konsensu prognoz analityków jest większa w przypadku polskiej firmy. Jego zdaniem po wynikach za II kwartał należ oczekiwać około 1,5 mld zł zysku netto spółki w 2024 r.
Wyniki za I półrocze
W I półroczu przychody wyniosły 13,9 mld zł (+15,1 proc. r/r), EBITDA 1,01 mld zł (-1,6 proc.), a zysk netto 643,1 mln zł (+1,6 proc.).
Sprzedaż w istniejącej sieci sklepów (LfL) wzrosła o 6,4 proc.
"Spadek marży EBITDA wynikał z większej dynamiki wzrostu kosztów sprzedaży i marketingu niż przychodów ze sprzedaży. Na wysokie tempo wzrostu kosztów sprzedaży i marketingu wpłynął przede wszystkim znaczący wzrost kosztów pracowniczych. Wolniejsze tempo wzrostu przychodów jest z kolei następstwem spadku cen (deflacji) towarów oferowany w sklepach Dino, a w drugim kwartale dodatkowo wynikało z przesunięcia świąt Wielkiej Nocy z II kw. w 2023 r. do I kw. w 2024 r. Ponadto Dino skupia się na zapewnianiu atrakcyjnej oferty cenowej swoich sklepów, co w obliczu dużej konkurencji cenowej na rynku sprzedaży detalicznej żywności w Polsce, wywiera presję na poziom zysku brutto na sprzedaży" - napisano w raporcie.
Sklepów przybywa
W II kw. 2024 r. uruchomionych zostało 66 nowych sklepów Dino. Łącznie w I półroczu 2024 r. otwartych zostało 98 nowych sklepów w stosunku do 116 w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na dzień 30 czerwca 2024 r. sieć Dino liczyła 2504 markety, o 232 więcej niż przed rokiem.