Wyraźne wzrosty na giełdach w USA

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2024-09-12 22:32

Choć pierwsza faza czwartkowej sesji na amerykańskich giełdach nie wypadła zbyt optymistycznie, nastroje szybko się poprawiały w efekcie czego indeksy zakończyły dzień zyskami. Zwyżka na parkietach wsparta została kolejnym odczytem inflacyjnym oraz raportem z rynku pracy, które praktycznie przesądziły o obniżce stóp procentowych w przyszłym tygodniu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Średnia przemysłowa Dow Jones, grupująca największe amerykańskie blue chipy drożała na zamknięciu sesji o 0,58 proc. Indeks szerszego rynku S&P500 rósł o 0,75 proc. Największe zyski odnotował technologiczny Nasdaq Composite, który podskoczył o równe 1 proc.

Zdaniem części analityków, jeszcze przed decyzją FOMC, jeśli nastroje się utrzymają, wskaźnik S&P500 może ustanowić nowy rekord.

Po ostatniej serii danych inwestorzy są już w niemal 100 proc. przekonani, że na zaplanowanym na 17-18 września posiedzeniu FOMC, decydenci przegłosują pierwsza w obecnym cyklu obniżkę stóp procentowych. Wydaje się przy tym, że na tapet trafi redukcja stawek rzędu 25 punktów bazowych, choć wcześniej spekulowano o nawet dwukrotnie wyższej. Jednak i tej półprocentowej nie można do końca wykluczyć.

Dzisiejsze dane o inflacji cen producentów miały nieco mieszany wydźwięk. Z jednej strony miesięczna PPI wzrosła o 0,2 proc. i nie tylko przyspieszyła z zerowej zmiany w lipcu, ale była też dwukrotnie wyższa do prognoz. Z kolei liczona rok do roku wyhamowała z 2,1 do 1,7 proc. i okazała się niższa od rynkowego konsensusu na poziomie 1,8 proc.

Z kolei liczba tzw. nowych bezrobotnych wzrosła pierwszy raz od trzech tygodni, rosnąc jednak symbolicznie o 2 tys. do 230 tys. Natomiast liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłku wzrosła do 1,85 mln. Sugeruje to pogarszającą się kondycję rynku pracy, co jest jednym z podstawowych wymogów stawianych przed władze monetarne by mogły ruszyć z luzowaniem polityki stóp procentowych.

Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła o trzy punkty bazowe do 3,69 proc. zaś indeks dolara osłabił się.

W obszarze samych akcji warto wspomnieć o mocnej przecenie papierów Moderny. Udziały farmaceutycznego giganta, specjalizującego się w szczepionkach, zniżkowały momentami o ponad 16 proc. dobijając do najniższego poziomu od listopada zeszłego roku. Tak znacząca deprecjacja wynikała z negatywnej reakcji inwestorów na słabszą niż oczekiwano prognozę sprzedaży na przyszły rok.

Wzięciem cieszyły się akcje przedstawicieli sektora technologii i półprzewodników o dużej kapitalizacji. które kontynuowały wzrostową passę. Drożały m.in. udziały Nvidii oraz Alphabet i Meta Platforms.

Bohaterem sesji spośród sektorów wchodzących w skład indeksu S&P500 został sektor usług komunikacyjnych, który zyskiwał około 1,7 proc. Wiceliderem zwyżki była natomiast branża energetyczna, która mimo ostatniej zwyżki nadal notuje ujemną zmianę w skali tygodnia.