I właśnie te zmiany wymuszają na firmach wyjście poza utarte schematy i większe zrozumienie dla różnorodnych kultur i systemów prawnych. Nie wystarczy już tylko zatrudnić — konieczne będzie inwestowanie w integrację pracowników z zagranicy, adaptację procesów i budowanie struktur pozwalających na sprawne zarządzanie międzynarodowymi zespołami. Dla wielu przedsiębiorstw to prawdziwa rewolucja.
Z perspektywy 2025 r. rynek pracy będzie miejscem ścierania się wielkich trendów — od postępu technologicznego po globalne ruchy migracyjne. Pracodawcy, którzy potrafią dostrzec te zmiany i włączyć je do swojej strategii, będą mieli szansę na rozwój w tej nowej, niełatwej rzeczywistości.
Jakie konkretne działania powinni podjąć, by sprostać nadchodzącym wyzwaniom?
Nowe źródła pracowników
Polski rynek pracy przechodzi trudny okres. Od lat pracownicy z Ukrainy byli tu niemal nieodzownym elementem — stanowiąc solidne wsparcie dla sektorów, które już dawno odczuwały braki kadrowe. Budownictwo, przemysł, logistyka — to tam najczęściej można było spotkać Ukraińców, którzy szybko zasymilowali się z polską rzeczywistością.

Nie wystarczy ściągnąć ludzi do pracy. Chodzi o stworzenie takich warunków, aby mogli się oni w Polsce osiedlić, zintegrować i efektywnie funkcjonować w zespołach.
Teraz jednak liczba Ukraińców gotowych do pracy w Polsce systematycznie spada. Część z nich wraca do kraju, część wybiera lepiej płatne rynki w zachodniej Europie. Polskie firmy, które zbudowały swoją strategię na tej sile roboczej, muszą obecnie szukać nowych rozwiązań.
Kryzys pracowniczy staje się coraz bardziej palący, a regulacje migracyjne tylko pogarszają sytuację — to wszystko zmusza firmy do patrzenia dalej. I to nie o krok, ale tysiące kilometrów od Polski.
Na celowniku przedsiębiorstw znalazły się takie kraje jak np. Kolumbia, Nepal, Filipiny i inne, dotąd niekojarzone z rekrutacją do Polski. To nie są przypadkowe wybory. W każdym z tych państw znajduje się liczna grupa pracowników gotowych do emigracji w poszukiwaniu lepszego życia.

Outsourcing to dzisiaj nie tylko oszczędność kosztów, ale przede wszystkim dostęp do nowoczesnych technologii i specjalistycznych zasobów, które w wielu przypadkach są poza zasięgiem mniejszych firm.
- Pracownicy z Filipin czy Nepalu są lojalni i zdeterminowani do pracy w sektorach, w których Polacy unikają zatrudnienia. Wyzwaniem jest nie tylko sprowadzenie ich do Polski, ale stworzenie takich warunków, które pozwoliłyby im się zadomowić, stać się częścią zespołu, a także lokalnych społeczności – podkreśla Katarzyna Dąderewicz, dyrektor operacyjna grupy BISAR.
Tym, co wyróżnia pracowników z tych krajów, jest ich gotowość do ciężkiej pracy w trudnych warunkach oraz – co istotne – otwartość na relokację. Filipińczycy, znani z umiejętności komunikacyjnych, dzięki dobrej znajomości języka angielskiego mogą być szczególnie przydatni w branżach usługowych, ale także w logistyce i produkcji. Z kolei Nepalczycy są cenieni za swoje zaangażowanie w prace fizyczne.
Zatrudnienie pracowników z tak odległych krajów to nie tylko logistyka i formalności. Różnice kulturowe, koszt relokacji oraz proces adaptacji w nowym kraju to realne wyzwania, które muszą być brane pod uwagę. Dla wielu firm to zupełnie nowa rzeczywistość, która wymaga zbudowania odpowiednich struktur.
- Musimy pamiętać, że to nie jest jedynie kwestia ściągnięcia ludzi do pracy. Chodzi o stworzenie takich warunków, aby mogli się oni w Polsce osiedlić, zintegrować i efektywnie funkcjonować w zespołach. To wyzwanie, na które nie każda firma jest dziś gotowa – podkreśla Katarzyna Dąderewicz.
Outsourcing w Polsce staje się odpowiedzią na kryzys
Rosnące koszty pracy w Polsce i Europie zmuszają firmy do szukania rozwiązań, które pozwolą im zachować konkurencyjność. Jednym z nich jest outsourcing.
Coraz więcej przedsiębiorstw przenosi część swoich procesów do partnerów zewnętrznych, zyskując nie tylko oszczędności, ale również elastyczność, której dzisiaj tak bardzo potrzebują.
- Outsourcing to dzisiaj nie tylko oszczędność kosztów, ale przede wszystkim dostęp do nowoczesnych technologii i specjalistycznych zasobów, które w wielu przypadkach są poza zasięgiem mniejszych firm. Możemy zlecić mniej kluczowe procesy zewnętrznie i skupić się na tym, co robimy najlepiej – mówi Michał Kłosowski, dyrektor sprzedaży grupy BISAR.
Dzięki outsourcingowi firmy nie muszą walczyć o lokalnych pracowników, których coraz bardziej brakuje. Zewnętrzne zespoły, działające w tańszych lokalizacjach, pozwalają firmom zmniejszyć koszty operacyjne i uniknąć problemów związanych z rosnącymi płacami. Dodatkowym atutem jest możliwość skalowania współpracy — firma może elastycznie zwiększać lub zmniejszać zakres usług zależnie od bieżących potrzeb.
Oczywiście outsourcing wiąże się z wyzwaniami; konieczne jest nieustanne monitorowanie jakości usług i dbałość o bezpieczeństwo danych. Jednak przy odpowiednim partnerze te problemy można zminimalizować. Michał Kłosowski zwraca uwagę na kluczowy aspekt współpracy.
- Ważne jest, aby firma outsourcingowa była nie tylko wykonawcą, ale przede wszystkim partnerem – zrozumiała nasze potrzeby, a my jej procesy. Wtedy outsourcing staje się nie tylko narzędziem oszczędności, ale strategicznym wsparciem - podkreśla.
W obliczu globalnych zmian firmy będą musiały stać się bardziej elastyczne i otwarte na nowe podejścia do pracy. Nie chodzi już tylko o zatrudnianie większej liczby pracowników – kluczowa będzie umiejętność zarządzania międzynarodowymi zespołami, integracji pracowników z różnych kultur oraz szybkiej adaptacji do nowych warunków pracy.
W tym kontekście coraz większą rolę odegra sztuczna inteligencja, która zaczyna rewolucjonizować sposób, w jaki firmy podchodzą do zarządzania kadrami. Automatyzacja procesów rekrutacyjnych, analiza wydajności pracowników czy przewidywanie przyszłych potrzeb to nie futurystyczne wizje, ale realne narzędzia, które firmy mogą już dziś wdrażać. AI może pomóc w szybszym i bardziej trafnym podejmowaniu decyzji kadrowych, eliminując część ludzkich błędów i upraszczając zarządzanie zespołami rozproszonymi po świecie.
Przyszłość rynku pracy wymaga od firm zrozumienia, że tradycyjne podejście do rekrutacji przestaje wystarczać. Skuteczne zarządzanie ludźmi stanie się fundamentem utrzymania konkurencyjności.