XTB rusza na Niemcy i Francję

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2024-10-31 16:28

Wzmożone wydatki marketingowe na rynku niemieckim już ruszyły. Planem na Francję wydaje się tamtejszy odpowiednik IKE.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- czym wyróżnia się obecna kampania marketingowa XTB w Niemczech

- jak rozwija się sytuacja w Hiszpanii po zakazie promocji foreksu

- kiedy XTB ujawni plany produktowe na 2025 r.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jeszcze w listopadzie XTB chce rozpocząć rozmowy z KNF na temat zawieszonej po interwencji regulatora usługi social. Rozmowy będą dotyczyć usługi w dotychczasowej formie, spółka nie zmierza w kierunku tego, co niektórzy zachodni brokerzy oferują pod nazwą copy tradingu.

Dom maklerski przyznaje, że z produktów zapowiedzianych na początku roku nie wprowadzi zgodnie z planem dostępu do rynku obligacji. Uważa jednak, że samo oprocentowanie wolnych środków, jakie oferuje, jest atrakcyjniejsze od tego, co klientom dałyby obligacje. Pod koniec 2024 r. chce za to spełnić inną zapowiedź produktową z początku roku – wprowadzić emerytalne konto ISA w Wielkiej Brytanii. Kierownictwo XTB nie ukrywa, że nie wiąże dużych nadziei z rynkiem brytyjskim.

Niemiecki początek

Rozpoczęta niedawno kampania promocyjna ze Zlotanem Ibrahimoviciem koncentruje się na sześciu rynkach, co oznacza, że tylko tam jest prowadzona w internecie i poza nim. Pięć z tych rynków to kraje stanowiące bastion XTB: Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia i Portugalia. Szóstym rynkiem z kampanią offline są Niemcy.

- Środki, które będziemy przeznaczali na ten rynek, będą zdecydowanie większe – deklaruje Omar Arnaout, prezes XTB.

Jest to zgodne z zapowiedziami, jakie niedawno złożył na łamach PB. Ofensywa na rynek niemiecki właśnie ruszyła.

- Rozpoczęliśmy olbrzymią kampanię marketingową. Olbrzymią w porównaniu do naszych standardów, co nie znaczy, że olbrzymią w stosunku do Trade Republic – zaznacza Omar Arnaout.

Trade Republic to niemiecki broker oferujący już kartę płatniczą, którą XTB dopiero wprowadza. XTB uważa Trade Republic za lidera niemieckiego rynku, przy czym sobie przyznaje już zauważalne miejsce w segmencie foreksowych kontraktów na różnice kursowe (CFD). Omar Arnaout zaznacza przy tym, że nie widzi korelacji zmian podatkowych w Niemczech ze wzrostem zainteresowania CFD na tamtejszym rynku. Podobnie zresztą nie widzi przełożenia zakazu promocji usług foreksowych w Hiszpanii na spadek zainteresowania tamtejszych klientów usługami XTB.

Hiszpania na razie nie ucierpiała

- Liczba klientów pozyskanych na rynku hiszpańskim znacząco nie spadła, a wiadomo, że działań marketingowych nie prowadzimy. Dlatego koszty znacząco spadły na tym rynku. Nie możemy tylko sami siebie oszukiwać, że taka tendencja będzie kontynuowana przez rok czy dwa. Jest oczywiste, że jeżeli nie będziemy wydawali pieniędzy na marketing, to z czasem będziemy pozyskiwali coraz mniej klientów. Ale nie zmienia to faktu, że mamy plan na ten rynek. Mam nadzieję, że w 2025 r. będziemy mogli wprowadzić instrumenty, które będą mogły zastąpić CFD na rynku hiszpańskim. Nie chcę jednak niczego obiecywać, bo jesteśmy jeszcze w trakcie przygotowań i analiz – tłumaczy Omar Arnaout.

Plan produktowy na 2025 r. XTB chce zaprezentować wraz ze wstępnymi wynikami finansowymi za 2024 r. Już teraz Omar Arnaout ujawnia przynajmniej część planu na Francję, która zgodnie z zapowiedziami złożonymi na łamach PB miała być drugim obok Niemiec rynkiem Europy Zachodniej, gdzie XTB chciałoby mocniej zaistnieć w najbliższym czasie. Tak jak w Polsce i Wielkiej Brytanii spółka chce tam walczyć o rynek produktem emerytalnym.

Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities Polska, zwraca uwagę, że XTB nie dzieli się informacjami o liczbie klientów w poszczególnych krajach, co sprawia, że trudno coś powiedzieć o jej niemieckich i francuskich planach.