Za granicą

Grzegorz Brycki
opublikowano: 1998-12-14 00:00

Za granicą

Universal zwalnia tysiące artystów

Na początku 1999 r. firma Universal Music rozpocznie sześciomiesięczny przegląd kadr. Jego efektem będzie zwolnienie części pracowników.

Universal Music jest częścią kanadyjskiego koncernu Seagram, który kilka dni temu zakończył formalności w związku z przejęciem od Philipsa kontrolnego pakietu PolyGram za 10,2 mld USD (35,7 mld zł). Źródła zbliżone do Seagram twierdzą, że z pracą dla Universal Music pożegna się około trzech tysięcy osób, czyli 20 proc. zatrudnionych. Cięcia mają poprawić sytuację finansową firmy, która zamierza postawić na artystów bardziej dochodowych.

Universal Music zapewnia, że kończąc współpracę z artystami będzie postępował bardzo delikatnie. Nie chcąc jednak ściągać na siebie gromów świata showbiznesu, Universal Music już teraz ogłosił, że jego przedstawiciele nie pojawią się na lutowym przyjęciu w związku z dorocznym przyznaniem nagród Grammy. GB

Nikaragua skarży firmy tytoniowe

Rząd Nikaragui złożył w sądzie w Puerto Rico pozew przeciwko 11 producentom i dystrybutorom wyrobów tytoniowych oraz organizacjom związanym z amerykańskim przemysłem tytoniowym. Wśród pozwanych znalazły się m.in. takie giganty, jak British American Tobacco, Philip Morris oraz amerykański Instytut Tytoniu.

Nikaraguańczycy oskarżają pozwanych m.in. o ukrywanie prawdy o skutkach palenia i domagają się — na razie nie określonej kwoty — odszkodowania za koszty leczenia palaczy.

Podobną akcję przeciwko amerykańskim firmom tytoniowym planuje Brazylia. Według jednej z lokalnych gazet, rząd brazylijski chce uzyskać odszkodowanie na sumę 33 mld USD (115,5 mld zł). W zeszłym miesiącu z podobnym pozwem w sądzie w Waszyngtonie pojawili się prawnicy reprezentujący Gwatemalę. Domagają się oni 300 mln USD (1,5 mld zł) odszkodowania.

Kilka tygodni temu największe firmy tytoniowe USA doszły do porozumienia z władzami 46 stanów USA. Koncerny zgodziły się przeznaczyć 206 mld USD (721 mld zł) na odszkodowania. GB

Japoński rząd przejmie drugi bank

Wbrew oficjalnym zaprzeczeniom, Nippon Credit Bank (NCB) będzie prawdopodobnie drugim japońskim bankiem przejętym przez państwo. Japońskie media doniosły, że rządowa Agencja Nadzoru Finansowego jest gotowa do nacjonalizacji NCB.

Wartość rynkowa Nippon Credit Bank wynosi obecnie 477 miliardów jenów (13,6 mld zł), a jego długi w końcu września osiągnęły ponad 270 mld jenów (7,7 mld zł). Do marca 1999 r. straty banku mogą jednak wzrosnąć do 687 mld jenów (19,5 mld zł).

Long-Term Credit Bank, pierwsza instytucja finansowa w Japonii znacjonalizowana po wojnie, ogłosił tymczasem zwolnienie tysiąca spośród 3500 pracowników. GB

Deutsche Bank i Sakura już razem

Deutsche Bank i japoński Sakura Bank zamierzają połączyć część swoich usług. Umowa zacznie prawdopodobnie obowiązywać od lata przyszłego roku. Banki połączą oddziały zajmujące się obsługą papierów wartościowych. Być może dojdzie także do połączenia usług związanych z obsługą funduszy emerytalnych i zarządzaniem aktywami. Kontrakt jest bardzo ważny dla uzdrowienia systemu bankowego w Japonii. Na wieść o porozumieniu Deutsche Bank z Sakura Bank, akcje na tokijskiej giełdzie zwyżkowały. MAK

UE debatuje nad budżetem

Na dwudniowym szczycie Unii Europejskiej, odbywającym się w Wiedniu, dyskutowano głównie o reformie finansów i programie Agenda 2000. Kanclerz Niemiec Gerard Schroeder, który przejmie przewodnictwo UE w styczniu przyszłego roku, domagał się zmniejszenia obciążeń Niemiec w finansowaniu działalności UE. Obecnie wkład finansowy naszego zachodniego sąsiada wynosi 22 mld DEM (46 mld zł) rocznie. Francja i Niemcy będą prawdopodobnie razem pracowały nad projektem budżetu Unii. Oba państwa chcą zamrożenia wydatków w ciągu przyszłych sześciu lat na obecnym poziomie 100 mld USD (350 mld zł) rocznie. Prawie połowa tej sumy przeznaczana jest na pomoc rolnikom, jedna trzecia zaś idzie na wsparcie biedniejszych regionów. Hiszpania, największy odbiorca pomocy regionalnej, jest przeciwna wszelkim zamrożeniom funduszy. W ubiegłym tygodniu Szwajcaria osiągnęła porozumienie w sprawie umowy o handlu z Unią Europejską, przełamując swoją izolację. MAK

LG i Hyundai kłócą się o stołki

Planowana fuzja dwóch południowokoreańskich producentów półprzewodników — LG Semicon i Hyundai Electronics — prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Przedstawiciel rządowej Agencji Nadzoru Finansowego Lee Hun-jai twierdzi, że przyczyną fiaska fuzji jest konflikt między dyrekcjami obydwu firm, które nie mogą się porozumieć w sprawie podziału stanowisk kierowniczych w łączonej spółce.

Przedstwiciele Hyundaia domagali się 70 proc. udziałów w nowej spółce, na co od początku nie godził się LG. Obie firmy będzie starała się pogodzić bostońska kancelaria Arthur D. Little.

Rząd Korei Południowej grozi, że jeżeli firmy nie osiągną kompromisu, zamrozi im dostęp do kredytów. Analitycy są zgodni, że taka decyzja podziała na zarządy, jak ożywczy deszcz. Długi Hyundai Electronics są obecnie osiem razy większe niż kapitał akcyjny i po zamknięciu kurka z kredytami firma jest skazana na bankructwo. GB