Zabawki na tablecie

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2013-11-18 00:00

Słuchajcie swoich dzieci, bo mogą mieć lepsze pomysły. Przekonał się o tym szwedzki producent aplikacji

Toca Boca, mały producent aplikacji na tablety i smartfony, który powstał trzy lata temu, uzyskał w App Store niewiarygodny wynik. Właśnie z tego sklepu Apple’a ściągnięto cyfrową grę numer 50 000 000. Ilość idzie w jakość — aplikacje mają już 34 tys. maksymalnych, pięciogwiazdkowych recenzji.

FOT. iStock
FOT. iStock

Skierowany do osób w przedziale wiekowym do sześciu lat biznes okazał się więc sukcesem, z którego dumny jest właściciel firmy — międzynarodowy koncern medialny Bonnier, zajmujący się głównie wydawaniem książek, czasopism i gazet, w tym dziennika „Puls Biznesu”.

Dziennik „Financial Times”, który opisał wcześniej fenomen szwedzkiego producenta, twierdzi, że zaletą aplikacji Toca Boca jest fakt, że mogą one być używane bez pomocy rodziców, oferują znaczny stopień swobody i mają bardzo wyraziste postacie. Rodzice docenią natomiast brak reklam i możliwości dokonywania przez dzieci zakupów wewnątrz aplikacji, które mogą prowadzić niespodziewanie do dużych rachunków. Toca Boca określa swoje produkty jako „cyfrowe zabawki”, a nie gry.

Emil Ovemar, który jest współzałożycielem firmy, podkreśla, że tworząc te zabawki, czerpał inspiracje od dwójki swoich dzieci. Na przykład to one nauczyły go, że błędy programistyczne, których boją się wszyscy twórcy aplikacji, mogą być wykorzystane jako wyzwania dla dzieci. Toca Boca zatrudnia zaledwie 21 osób, ale ma już dwa biura.

Do Sztokholmu dołączyło San Francisco, czyli mekka nowych technologii i producentów aplikacji mobilnych. Wybór zachodniego wybrzeża USA nie jest przypadkowy, bo Stany Zjednoczone są głównym rynkiem zbytu cyfrowych zabawek.

Aplikacje Toca Boca były już ściągane przez użytkowników ze 160 krajów, ale na czele tej listy są właśnie USA. Na kolejnych miejscach uplasowały się: Wielka Brytania, Australia, Szwecja, Kanada, Rosja i Dania.

Pierwszymi cyfrowymi zabawkami Toca Boca były aplikacje Helicopter Taxi i Toca Tea Party, które zadebiutowały w marcu 2011 r. Od tego czasu firma wprowadziła na rynek jeszcze 18 aplikacji, w tym popularne Toca Hair Salon, gdzie małe dzieci bawią się we fryzjera.

Aplikacje nie używają słów, co automatycznie poszerza grono potencjalnych użytkowników. Jak obciąć brodę mikołajowi lub przystrzyc niedźwiedzia, wiedzą przecież także dzieci spoza Europy i USA.