Zagraniczny kapitał omija warszawską GPW
Nie był to udany tydzień na parkiecie. Opublikowane ostatnio wskaźniki makroekonomiczne raczej zniechęcają zamiast zachęcać do inwestowania. Z dnia na dzień maleją obroty, co może być sygnałem wycofywania kapitałów przez zagranicznych inwestorów. W ostatnich dniach wartość obrotu na parkiecie nie przekracza nawet 90 mln zł.
PO RAZ kolejny wśród spółek, które w ciągu tygodnia przyniosły największą stopę zwrotu znalazł się Relpol. Przedsiębiorstwo nie tak dawno było obiektem rekomendacji wydanej przez PDM Pioneer. Analitycy tej instytucji określili go nawet mianem „małego Elektrimu”. Spółka była postrzegana też jako kandydat do przejęcia. Za atrakcyjnością tej inwestycji, zdaniem analityków, przemawiało znaczne niedowartościowanie walorów Relpolu. Papiery spółki wycenili oni na 65 zł. Co ciekawe, wkrótce po wystawieniu rekomendacji korzystając ze wzrostu ceny Relpolu na giełdzie TFI Pioneer pozbył się części papierów firmy, po cenie o połowę niższej od szacowanej. Niewykluczone, że za ostatnimi wzrostami kursu stoi też Pioneer.
JEDNĄ z lepszych inwestycji była też Izolacja. Jej akcjami w ostatni piątek handlowano nawet po 346 zł, o 46 zł drożej niż wynosiła cena, jaką w wezwaniach proponował duński Icopal. Jak z tego wynika, inwestorzy wierzą, że chcąc wycofać spółkę z giełdy Duńczycy zaproponują im znacznie lepsze warunki cenowe niż w ogłoszonych wcześniej wezwaniach.
WŚRÓD przegranych natomiast znalazł się LZPS, na którego akcje zakończyło się w piątek wezwanie. Również papiery Bakomy nie była najlepszą inwestycją. Francuska grupa Danone chce do końca roku zwiększyć swój udział w spółce do ponad 52 proc. i dała do zrozumienia, że nie zamierza ogłaszać wezwania na akcje spółki.
ROZCZAROWAĆ mogła także inwestycja w Polisę. Od pewnego czasu Towarzystwo sukcesywnie traci udział w polskim rynku ubezpieczeniowym. Bez inwestora Polisie grozi upadłość. Kto nim zostanie, oficjalnie miało być wiadomo na początku września.