Zarządzający radzą, w co inwestować

Jagoda Fryc
opublikowano: 2011-08-29 07:02

Nadszedł czas na bezpieczny portfel. Dziś fundusze akcyjne to oferta tylko dla odważnych.

Sierpniowe zawirowanie na rynkach finansowych dostarczyło inwestorom i klientom funduszy inwestycyjnych wielkich emocji. Od początku lipca klienci niektórych funduszy akcyjnych stracili nawet 30 proc. oszczędności. Co dalej? Zapytaliśmy ekspertów, jak mają postąpić ci, którzy obawiają się o stabilność swoich portfeli i czy inwestowanie w chwilach niepewności na rynkach ma sens.

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, osobom o bardzo słabych nerwach wahania na giełdzie proponuje przeczekać w funduszach bezpiecznych, pieniężnych lub dłużnych. Podobnego zdania jest Mirosław Dziółko z zarządu Millennium TFI. Jego zdaniem bardziej doświadczeni inwestorzy mogą się zastanowić nad zabezpieczeniem portfela kontraktami. Z kolei Marek Świętoń, prezes Ipopema TFI, odważniejszym klientom proponuje produkty, które na spadkach zarabiają. Eksperci z Noble Funds i PKO TFI radzą oszczędzającym, którzy sami nie potrafią odpowiednio zdywersyfikować portfela, wizytę u doradcy inwestycyjnego.

Zapytaliśmy też ekspertów o rady dla inwestora, który teraz chciałby zainwestować 40 tys. zł. Zdania na ten temat były podzielone. Mirosław Dziółko i Sebastian Buczek agresywne produkty odłożyliby do czasu wyklarowania się sytuacji na rynkach. Z kolei przedstawiciele Ipopema TFI i Noble Funds fundusze akcyjne proponują tym, którzy nie boją się ryzyka i gotowi są na długi horyzont inwestycyjny. Osobom o słabych nerwach proponują bezpieczne produkty rynku pieniężnego, fundusze złota lub lokaty. Zdaniem Łukasza Górnickiego z PKO TFI, moment na lokatę kapitału na rynkach finansowych jest zawsze dobry, jeśli podchodzimy do inwestycji długoterminowo i nie reagujemy pod wpływem emocji.

Konkretne rady znajdziesz w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu" - kup online