Zarządzanie ryzykiem priorytetem biznesu

Paulina KostroPaulina Kostro
opublikowano: 2017-02-26 22:00
zaktualizowano: 2017-02-26 17:08

Większość firm i instytucji finansowych wciąż nie ma zrównoważonej strategii bezpieczeństwa ani silnych zasad ochrony prywatności danych.

Mimo że instytucje finansowe, a w szczególności banki, wydają niemałe pieniądze, aby zabezpieczyć swoje systemy, liczba i częstotliwość wycieków danych wciąż wzrasta. Według Jamesa Cardera, eksperta od spraw cyberbezpieczeństwa z LogRhythm, ataki hakerskie w 2017 r. mają spowodować 24-godzinną blokadę internetu, co może mieć katastrofalne skutki dla rynków finansowych na całym globie. Aż 65 proc. konsumentów wskazuje bezpieczeństwo systemów mających chronić prywatność danych jako niezwykle ważny czynnik podczas wyboru docelowego banku — wynika z raportu Capgemini „Waluta Zaufania: Dlaczego Banki i Firmy Ubezpieczeniowe muszą dbać o bezpieczeństwo Danych swoich Klientów” opublikowanego przez Digital Transformation Institute Capgemini. Badania wskazują również na duże rozbieżności między poziomem zaufania wobec banków a rzeczywistą niezawodnością systemów. I choć wielu konsumentów instynktownie powierza swoje dane instytucjom finansowym, kiedy ich poczucie bezpieczeństwa zostanie zachwiane, aż trzy czwarte z nich zmieni swojego dostawcę. Warto zauważyć, że mądre zarządzanie ryzykiem powinno stać się jednym z biznesowych priorytetów każdej organizacji, bez względu na reprezentowaną branżę. Zwraca również na to uwagę najnowszy raport CIMA „Ensuring corporate viability in an uncertain world.

Framing the Board conversation on risk”, w którym czytamy, że firmy powinny podnieść temat ryzyka biznesowego do poziomu strategicznego, zwłaszcza w czasach rosnącej złożoności i niepewności na globalnych rynkach. W odpowiedzi na coraz więcej wyzwań przedsiębiorcy decydują się na wprowadzanie chociażby koncepcji ERM, która polega na zintegrowanym zarządzaniu ryzykiem. Chcą tym samym ulepszyć strategiczną kalkulację zagrożeń wpływających na sukces ich biznesu. Badania przeprowadzone przez Instytut CIMA wykazują jednak, że zaledwie jednej trzeciej europejskich firm udało się wdrożyć ten zaawansowany model.

— 60 proc. organizacji reprezentujących różne branże mierzy się z coraz trudniejszymi wyzwaniami, które w znaczący sposób mogą wpłynąć na strategiczny sukces ich przedsięwzięć. Efektywne wdrażanie modelu identyfikacji zagrożeń spowalniają także inne czynniki. Do najważniejszych przeszkód należy ustalanie priorytetów. Dwóch na pięciu respondentów uważa, że nie posiada odpowiednich zasobów, by zoptymalizować nadzór nad ryzykiem. Raport CIMA pokazuje, że niemal drugie tyle odczuwa konieczność przeznaczenia budżetu na inne, nadrzędne wydatki. Ryzyko jest też jednym z priorytetowych tematów dla branży technologicznej — podkreśla Jakub Bejnarowicz, szef CIMA w Europie Środkowo-Wschodniej.