Zatrzymaj przedawnienie długów

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2020-12-02 14:15

To ostatni dzwonek dla przedsiębiorców na odzyskanie pieniędzy z faktur wystawionych w 2018 r.

Na koniec grudnia przedawnią się faktury z 2018 r., warte w sumie kilkaset milionów złotych – przypomina Krajowy Rejestr Długów (KRD). Wynika to z przeprowadzonej w lipcu 2018 r. nowelizacji przepisów, m.in. Kodeksu cywilnego a także Ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych.

Blokada możliwości
Blokada możliwości
– Przedawniony dług nie znika, ale nie będzie można go już odzyskać na drodze sądowej – mówi Adam Łącki, prezes KRD.
Marek Wiśniewski

Przeterminowane faktury

Przesunęła ona termin przedawnienia długów związanych z działalnością gospodarczą, a dotyczących m.in. umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło, na ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym przypada to przedawnienie. Przykładowo, jeśli przedsiębiorca sprzedał towar 20 lipca 2018 r., a termin wymagalności zapłaty przypadał 20 sierpnia tego samego roku i kontrahent nie uregulował płatności, to według zmodyfikowanych przepisów dług przedawni się z końcem 2020 r. Nie dotyczy to m.in. branży przewozów, w której okres przedawnienia wynosi rok.

Zgodnie z szacunkami Związku Przedsiębiorstw Finansowych wartość wierzytelności oddanych do windykacji na zlecenie w połowie 2020 r. wynosiła 3,8 mld zł. Z doświadczeń firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso wynika, że ok. 20 proc. to długi przeterminowane o ponad rok. To oznacza, że z końcem tego roku może się przeterminować nawet 500-700 mln zł zamrożonych w fakturach, które zostały wystawione w 2018 r.

Dług nie znika

Przedsiębiorcy, którzy chcą odzyskać pieniądze za towar czy usługi sprzedane w 2018 r., muszą się pospieszyć. Bieg przedawnienia przerwie skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. Trzeba jednak liczyć się z kosztami i długim czasem oczekiwana na rozstrzygnięcie.

Inna opcja to przekazanie faktury do windykacji polubownej.

– Negocjatorzy są w stanie doprowadzić do zawarcia ugody, w której dłużnik uzna roszczenie, co będzie skutkować wstrzymaniem przedawnienia. Miesiąc, który został do końca roku, wystarczy, aby podpisać ugodę, opracować plan spłaty i przystąpić do odzyskiwania należności – twierdzi Jakub Kostecki, prezes firmy Kaczmarski Inkasso.

Warto pamiętać, że przedawnienie nie oznacza, że dług całkowicie znika. Wierzyciel nadal będzie miał prawo go odzyskać. Nie może jednak zrobić tego w ramach postępowania sądowego.

– Przedawniony dług nadal obciąża konto firmy. Można ją wpisać do rejestru długów, co często działa na dłużników dyscyplinująco i daje sygnał innym przedsiębiorcom, że mają do czynienia z nierzetelnym, bo niepłacącym klientem. To sygnał także dla banków, firm faktoringowych czy leasingowych, że mają do czynienia z klientem podwyższonego ryzyka. Zgodnie z prawem można na tej podstawie odmówić zawarcia z nim umowy – podkreśla Adam Łącki, prezes KRD.

Braki na kontach

Z danych Kaczmarski Inkasso wynika, że pierwsza fala epidemii koronawirusa znacząco przyspieszyła decyzje małych i średnich firm o przekazywaniu niezapłaconych faktur do windykacji. W kwietniu i maju, kiedy przyszłość przedsiębiorców była wielką niewiadomą, nie zwlekali oni, jak wcześniej, ze zlecaniem odzyskiwania należności. Średni okres przeterminowania faktur kierowanych do odzyskania skrócił się wtedy ze 181 dni w lutym do 165 dni w maju. Kiedy jednak skończył się lockdown, a na firmowe konta wpłynęły pieniądze z tarcz antykryzysowych, MŚP powróciły do starych zwyczajów. W czerwcu średni okres przeterminowania faktury przekazywanej do windykacji przekroczył 200 dni i pozostał taki przez całe wakacje.

– W listopadzie ponownie zaobserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie odzyskiwaniem należności. Widać, że na firmowych kontach kończy się gotówka, a przedsiębiorcy nie wiedzą, co przyniosą kolejne miesiące. Teraz, kiedy los wielu branż jest niepewny, przedsiębiorcy powinni zadbać o odmrożenie pieniędzy z faktur, szczególnie tych z 2018 r., bo wkrótce ich odzyskanie będzie trudniejsze – radzi Jakub Kostecki.