ZEC Wybrzeże zamierza przejąć aż trzy spółki
Dwie elektrociepłownie i dystrybutor ciepła z Torunia to najbliższe cele inwestycyjne Zespołu Elektrociepłowni Wybrzeże. Gdański ZEC nie stracił też zainteresowania udziałem w prywatyzacji Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, do której powinno dojść jeszcze przed końcem roku.
Po prywatyzacji (z udziałem konsorcjum Electricite de France i Gaz de France) Zespół Elektrociepłowni Wybrzeże nie stracił zainteresowania inwestycjami w okolicznych dystrybutorów ciepła i energetykę rozproszoną (małe lokalne źródła energii elektrycznej i cieplnej). Waldemar Dunajewski, prezes gdańskiej spółki, ma nadzieję, że francuscy inwestorzy zgodzą się na realizację proponowanej przez zarząd strategii rozwoju.
— Nasze propozycje nie do końca mieszczą się w profilu działania koncernu EDF. Liczymy jednak na to, że pomysły zarządu się obronią i inwestorzy zgodzą się na ich realizację. Częściowo strategia ZEC zazębia się z działalnością innych spółek z grupy Electricite de France — na przykład Dalkii. Jednak ta pozorna kolizja interesów może zamienić się we współpracę, co widać na przykładzie wrocławskiej Kogeneracji, która razem z Dalkią startuje po Elektrociepłownię Zielona Góra — mówi Waldemar Dunajewski.
Róbmy swoje
Nowa strategia dla ZEC Wybrzeże — uwzględniająca dotychczasowe plany spółki i oczekiwania Francuzów — ma zostać przygotowana do połowy lipca. We wrześniu mają ją zatwierdzić władze koncernów. Nie oznacza to jednak, że gdański producent ciepła zrezygnuje z udziału w toczących się w tym czasie procesach prywatyzacyjnych.
— Na razie mamy przyzwolenie inwestorów na uczestnictwo w prywatyzacjach, które uznaliśmy za interesujące. 5 czerwca złożymy wstępną ofertę w ogłoszonym przez ministerstwo skarbu przetargu na akcje dwóch toruńskich elektrociepłowni — EC Toruń i Energotor. Równolegle władze miasta prywatyzują tamtejsze przedsiębiorstwo energetyki cieplnej. Zamierzamy wystartować także w tym przetargu — zapowiada prezes Dunajewski.
Wstępne oferty ZEC będzie składał samodzielnie, nie jest jednak wykluczone, że jeśli Francuzi zgodzą się w przyszłości na złożenie wiążących propozycji, gdańską firmę wesprze któraś ze spółek koncernu.
Kolejna transakcja, w której chce wziąć udział Zespół Elektrociepłowni Wybrzeże, to prywatyzacja Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Zaawansowane przygotowania do sprzedaży dystrybutora ciepła wstrzymano na czas trwania śledztwa dotyczącego działalności prezesa tej spółki. Kłopoty z prokuraturą miały również władze miasta. Wkrótce prywatyzacja GPEC ma być wznowiona.
Sieci na licytację
— Żeby zapobiec ewentualnym oskarżeniom o nieuczciwe prowadzenie przetargu, władze Gdańska rozważają sprzedaż firmy w drodze licytacji. Taka metoda prywatyzacji dystrybutora byłaby dla nas niekorzystna, ponieważ o jakości oferty przesądzałaby wyłącznie cena. Tymczasem kapitałowe połączenie GPEC z zaopatrującą je elektrociepłownią zapewniłoby dodatkowe korzyści nie tylko obu spółkom, ale także miastu. Oba przedsiębiorstwa stanowią naturalne monopole i są na siebie skazane. W tych warunkach prowadzenie wspólnej strategii byłoby znacznie bardziej efektywne — przekonuje Waldemar Dunajewski.
Mocne zaplecze
Następne — bardziej odległe w czasie — projekty, którymi zainteresowany jest ZEC z Wybrzeża, to prywatyzacja dystrybutorów ciepła z Gdyni i Słupska. Dotychczas gdańska spółka bez powodzenia próbowała sił w Koszalinie i Tczewie.
— W tamtych przetargach startowaliśmy jeszcze jako firma państwowa. Naszą pozycję w kolejnych prywatyzacjach wzmocni fakt, że należymy do grupy kapitałowej silnego koncernu — uważa prezes ZEC Wybrzeże.
EDF jest wprawdzie także koncernem państwowym, jednak w prywatyzacji polskich spółek energetycznych bierze udział na równi z innymi inwestorami.