Polska może w latach 2004-2006 otrzymać ze środków strukturalnych UE nawet 4 mld EUR na ochronę środowiska. Wszystko zależy od przygotowania odpowiednich planów zagospodarowania tych środków oraz zadeklarowania, ile jesteśmy sami wydać na ich realizację.
Termin składania w UE stosownych projektów upływa w lipcu 2003 roku.
- W Polsce takie programy tworzyło się dotychczas w ciągu roku. Teoretycznie mamy rok, do lipca 2003 r. - powiedział minister środowiska Stanisław Żelichowski.
Dużą komplikacją są jednak jesienne wybory samorządowe, które mogą skutecznie wstrzymać powstawanie projektów.
Poza tym, na drodze Polski do pozyskania wspomnianych pieniędzy mogą stanąć trudności z wykonaniem odpowiednich dokumentacji technicznych oraz kłopot ze zgromadzeniem po stronie polskiej odpowiednich środków na realizację projektów.
- Musimy połączyć środki samorządów i środki będące w gestii ministra - ta bariera jest łatwiejsza do pokonania – zapewniał w środę Żelichowski.
Minister ochrony środowiska podkreślił, że kwota pieniędzy unijnych, jakie może otrzymać Polska, jest już znana. Teraz tylko od nas zależy, z jakiej jej części skorzystamy. Żelichowski zaznaczył również, że preferowane będą projekty dotyczące poprawy jakości wód, kanalizacji sanitarnej i oczyszczalni śmieci. W jego ocenie poprawa jakości wód będzie kosztowała ok. 30 mld zł. Polska musi ponadto zbudować i zmodernizować około 1 tys. oczyszczalni oraz 200 wysypisk odpadów komunalnych.
MD, PAP