W III kwartale przychody Zelmera spadły o 12,5 proc. do 147,3 mln zł, głównie za sprawą aż 27 proc. spadku sprzedaży na rynku polskim. O 36 proc. do 2,4 mln zł spadł zysk netto. To najgorszy wynik od IV kw. 2008 r.
- Spadek sprzedaży to wynik wzmożonej konkurencji. Przyjęliśmy strategię na utrzymanie marży, a nie na utrzymanie udziałów rynkowych – mówi Tomasz Modzelewski, dyrektor marketingu Zelmera.
Jak wyjaśnia, duży spadek przychodów w lipcu (o 66 proc.!) i sierpniu (o 30 proc.) na rodzimym rynku to także skutek tego, że w czerwcu spora część odbiorców wyjątkowo gromadziła zapasy. Wtedy sprzedaż Zelmera podskoczyła prawie o 100 proc.
- Od września (wtedy spółka ruszyła z kampanią reklamową w telewizji – red.) obserwujemy poprawę sprzedaży, co pokazuje, że wybrnęliśmy z dużego problemu konkurencyjnego w Polsce – mówi Tomasz Modzelewski.
Podkreśla natomiast bardzo dużą dynamikę sprzedaży na rynku ukraińskim (+66 proc.), który w III kwartale pod względem udziału w przychodach grupy wyprzedził nawet rynek rosyjski (21 wobec 18 proc.; sprzedaż na rynku rosyjskim wzrosła o 3,6 proc.).
EBITDA Zelmera w III kw. wzrosła o 9 proc. do 9,4 mln zł.
- To potwierdzenie, że działania efektywnościowe, które podjęliśmy, przynoszą efekty – mówi Magdalena Bartoś, dyrektor finansowy Zelmera.
W III kwartale spółka zakończyła proces przeprowadzki produkcji do nowego zakładu pod Rzeszowem. Szacowany wzrost efektywności w nowej fabryce to 20 proc., o minimum 5 proc. zmniejszyć się mają także koszty wytwarzania.
Na koniec września zadłużenie spółki wzrosło do 168,9 mln zł, ze 113,9 mln zł na koniec czerwca.
- Wynika to ze sposoby finansowania nowej fabryki. Umowę z deweloperem rachunkowo traktujemy tak, jak leasing finansowy – wyjaśnia Magdalena Bartoś.
Poziom gotówki na koniec września wyniósł 14,4 mln zł i praktycznie nie zmienił się kw/kw, mimo wypłaty 28,9 mln zł dywidendy.
Narastająco po trzech kwartałach firma ma 429,1 mln zł przychodów (+3 proc. r/r), 16 mln zł zysku operacyjnego (-36 proc.) i 33,8 mln zł zysku netto (+60 proc.).
- Wyniki grupy na za 9 miesięcy 2011 na poziomie netto pozostają pod pozytywnym wpływem efektów podatkowych z tytułu amortyzacji znaku towarowego i działalności w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Do negatywnych czynników, których efekty widoczne są m.in. na poziomie operacyjnym, zaliczyć należy natomiast dodatkowe koszty związane z relokacją i uruchomieniem produkcji w nowym zakładzie, koszty zmian organizacyjnych oraz wzrost cen surowców – tłumaczy Magdalena Bartoś.
Zelmer zderzył się z konkurencją
Duży spadek przychodów na polskim rynku to główna przyczyna słabego kwartału w wykonaniu Zelmera, rzeszowskiego producenta małego AGD. Ma być lepiej.