Prowadzenie niektórych rodzajów działalności wymaga dopełnienia zobowiązań związanych z ochroną środowiska. W przypadku punktu skupu złomu mogą one być ujęte w programie gospodarki odpadami, którego zatwierdzenie można, w uproszczeniu, nazwać wstępem do wydania koncesji na prowadzenie złomowiska.

Od próby zatwierdzenia planu gospodarki odpadami zaczęły się właśnie problemy Adama Hamali, właściciela częstochowskiej firmy Cuprex. Od 2004 r. prowadzi on złomowisko bez koncesji.
Z uporem godnym lepszej sprawy częstochowski magistrat nie chce mu bowiem wydać stosownego zezwolenia. Nie chce też stwierdzić, że go nie wyda — przy byle okazji po prostu zawiesza postępowanie.
Trudno zliczyć, ile razy to robił. Niełatwo oprzeć się wrażeniu, że urzędnicza machina częstochowskiego samorządu wymknęła się spod kontroli lokalnych polityków. Rada miejska już trzykrotnie stwierdzała, że działania urzędników w sprawie Cupreksu są niewłaściwe.
Cała sprawa zaczęła się zaś za prezydentury związanego z PiS Tadeusza Wrony. Gdy w 2009 r. został odwołany w wyniku referendum, przez rok na czele magistratu stał Piotr Kurpios z PO. Po wyborach z 2010 r. władzę w mieście przejął zaś Krzysztof Matyjaszczyk z SLD.
Sąd za przedsiębiorcą
Urzędnicy nie tylko nie chcą od ośmiu lat wydać zezwolenia na prowadzenie złomowiska, ale w związku z jego brakiem inicjują postępowania karne przeciwko właścicielowi Cupreksu.
— Ostatnio nie chciało mi się już iść składać wyjaśnień. Komendant policji stwierdził więc, że każe mnie doprowadzić — mówi Adam Hamala. W sądach grodzkich i karnych Adam Hamala miał już cztery sprawy — rozstrzygnięcia zapadły w latach: 2006, 2007, 2009 i 2011. Za każdym razem mógł wyjść z sądu z podniesioną głową.
Trzy razy został uniewinniony od zarzutów związanych z prowadzeniem złomowiska bez zezwolenia na zbieranie odpadów.
Za każdym razem sądy zwracały uwagę, że brak dokumentu nie wynikaze złej woli złomiarza, ale z tego, co w sprawie robi częstochowski magistrat. W 2009 r. sąd przestał w tej kwestii przebierać w słowach. W uzasadnieniu wyroku napisał: „na uwagę zasługuje chaos, jaki istniał po stronie Urzędu Miasta, brak kompetencji i jednoznacznych działań, właściwej interpretacji przepisów, braku odpowiedzialności w przedmiocie ewentualnego podjęcia decyzji”.
Jedna sprawa nie skończyła się uniewinnieniem. W 2011 r. postępowanie zostało umorzone. Sąd nie użył przy tym sztampowej formułki o niewielkiej szkodliwości społecznej czynów. „Sąd, dokonując oceny prawnej ustalonego w sprawie stanu faktycznego, uznał, że zachowanie obwinionego Adama Hamali charakteryzuje się zupełnym brakiem szkodliwości społecznej”.
Cień samowoli
Adam Hamala zatrudnia w swojej firmie sześć osób. Być może byłoby ich więcej, ale brak jednego papierka wstrzymuje rozwój. — Bez zezwolenia na zbieranie odpadów nie mogę uczestniczyć w przetargach. Mogę tylko skupować złom od osób prywatnych i małych firm — podkreśla Adam Hamala.
Jedyne, co można mu zarzucić, to to, że budynek, wiata i fundament wagi, które wykorzystuje do swojej działalności, są rezultatem samowoli budowlanej. Stawianie budynku rozpoczął jednak poprzedni właściciel nieruchomości kupionej przez Adama Hamalę w 1997 r.
Legalizując budynek w 2008 r., powiatowy inspektor nadzoru budowlanego (administracja rządowa) stwierdził zaś, że budynek powstał zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i obowiązującym w czasie jego budowy… planem zagospodarowania przestrzennego.
A właśnie postępowanie PINB w sprawie samowoli budowlanej było pierwszą, formalną przyczyną wstrzymania procedury zatwierdzania planu gospodarki odpadami dla Cupreksu. W tle jest też sąsiad, który ciągle skarży się na uciążliwość złomowiska. Zeznając w sądzie, inni sąsiedzi nie potwierdzili jednak tej uciążliwości.
Podobnie jak kilka kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który stwierdził, że funkcjonujące tuż obok schronisko dla psów jest głośniejsze. Do chwili zamknięcia tego numeru Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Częstochowie, nie odpowiedział na nasze pytania w sprawie Cupreksu.
Artykuł pochodzi z piątkowego wydania "Pulsu Biznesu"