Podczas środowego porannego handlu cena złota gwałtownie wzrastała. W pewnym momencie aprecjacja sięgnęła 1,89 proc., podnosząc notowania kruszcu do 3291 USD za uncję, co stanowi nowy historyczny szczyt, przebijając wynik z minionego poniedziałku. Jeszcze wyżej wyceniano kontrakty terminowe, które oscylowały w okolicach 3299,6 USD/u.
Cena tego szlachetnego metalu wzrosła w tym roku już o ponad 25 proc., bijąc kolejne rekordy. Zaostrzająca się wojna handlowa budzi obawy o możliwość globalnej recesji, a nieprzewidywalność komunikatów dotyczących taryf celnych ze strony Waszyngtonu utrudnia inwestorom zajmowanie długoterminowych pozycji.
Dzisiejszy wzrost cen również został wywołany działaniami prezydenta USA Donalda Trumpa. Tym razem chodzi o kolejne ograniczenia w dostawach chipów firmy Nvidia do Chin oraz wszczęcie dochodzenia w sprawie wprowadzenia wyższych ceł na kluczowe minerały.
Zbieg czynników, takich jak deprecjacja dolara i utrzymująca się niechęć do podejmowania ryzyka, działa na korzyść złota – ocenił Tim Waterer, główny analityk rynku w KCM Trade.
Wiodące banki pozostają optymistycznie nastawione do perspektyw złota w nadchodzących kwartałach, ponieważ inwestorzy zwiększają swoje udziały w funduszach ETF zabezpieczonych złotem, a banki centralne kontynuują gromadzenie tego metalu. Goldman Sachs Group prognozuje, że ceny wzrosną do 4000 USD za uncję do połowy 2026 r. Z kolei dzisiaj analitycy ANZ podnieśli prognozę cen złota na koniec 2025 r. do 3600 USD, a na połowę bieżącego roku – do około 3500 USD za uncję