W ciągu pięciu dni handlu wartość uncji podskoczyła o ponad 1,5 proc. do prawie 1400 USD. Oznacza to, że posiadacze złota odrobili już wszystkie straty z czerwca, kiedy to w ciągu kilku dni potaniało ono do niemal 1200 USD. Najbliższy tydzień może przynieść kolejną zwyżkę cen metalu, wynika z cotygodniowej ankiety Kitco.
Taki scenariusz zakłada 15 z 23 ankietowanych, przeciwnego zdania jest tylko 7 respondentów. Analitycy, biorący udział w ankiecie, zwracają uwagę na przebicie ważnego poziomu 1350 USD, co świadczy o sile kupujących, a w najbliższej przyszłości może chronić przed ewentualnymi spadkami. W tym roku linia 1350 USD dwukrotnie powstrzymała sprzedających, a kiedy złoto kosztowało mniej, stanowiła poziom oporu, co zwiększa jej znaczenie.
Mimo tych optymistycznych prognoz, trzeba zwrócić uwagę na nietypową sytuację w Indiach, największym odbiorcy złota na świecie. Tamtejsza gospodarka przeżywa ciężkie chwile, a rupia z miesiąca na miesiąc traci. Tylko w tym roku jej kurs spadł w stosunku do dolara o około 12 proc. i jest w okolicach historycznych minimów.
Słabnąca waluta to nie najlepsza prognoza dla popytu na złoto fizyczne. Większość metalu w tym kraju pochodzi zza granicy, więc spadki rupii oznaczają, że złoto w postaci biżuterii, sztabek lub monet może być tam droższe.