Model wyceny banku uwzględnia wiele czynników makroekonomicznych (wzrost produktywności, otwartość gospodarki, aktywność gospodarczą, politykę fiskalną). Zgodnie z nim, waluty naszego regionu są niedowartościowane. Zwłaszcza w porównaniu z Ameryką Łacińską.
- Złoty i rubel to najlepsze przykłady, przestrzeliwując długoterminowy kurs równowagi o 15 proc. – piszą analitycy DB z Nowego Jorku i Londynu.
W oparciu o ostatnie rozmowy w Polsce, autorzy raportu piszą, że jeszcze nigdy nie było tak dużego prawdopodobieństwa interwencji walutowej.
Oficjalne raporty analityków ciągle są więc przychylne złotemu. Niedawno
pisaliśmy, że według danych zebranych przez Bloomberga, złoty i
rubel będą najmocniejszymi walutami świata do końca roku.