Złoty jest zbyt mocny
Aprecjacja złotego wobec euro i dolara zaskoczyła rynek. Zwłaszcza, że ostatnie dane wskazują na wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżacych. Osiągnięcie przez złotego kursu poniżej 4 zł w stosunku do dolara oraz najniższego poziomu wobec euro różnie zostało przyjęte przez rynek. Przeważają opinie negatywne. Zdaniem ekonomistów im wyższy będzie obecny wzrost wartości złotego, tym mocniejsza będzie później korekta kursu.
Rada Polityki Pieniężnej zaczyna interweniować słownie. Dariusz Rossati i Wiesława Ziółkowska, członkowie RPP, wypowiadają się krytycznie na temat zbyt dużego, ich zdaniem, wzrostu wartości polskiej. Kurs polskiej waluty nie odzwierciedla kondycji polskiej gospodarki.
Podobnie wypowiadają się analitycy. Marek Nienałtowski z WGI powiedział, że rynek zignorował wczorajsze dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących. Jego zdaniem, większe znaczenie od przyjętego z zadowoleniem wzrostu eksportu w skali rok do roku ma jego spadek w stosunku do ubiegłego miesiąca. Aprecjacja polskiej waluty jest zdaniem Nienałtowskiego wynikiem napływu kapitału spekulacyjnego.