W poniedziałek ok. godz. 7.30 złoty osłabił się o 0,49 proc. do euro, które było wyceniane na prawie 4,29 zł. Kurs polskiej waluty w stosunku do dolara, który kosztował 3,83 zł, osłabił się o 0,18 proc. Z kolei do franka szwajcarskiego polska waluta osłabiła się o 0,51 proc. - frank kosztował 4,58 zł.
W piątek ok. godz. 16.25 euro było wyceniane na prawie 4,27, dolar amerykański na niemal 3,82, a frank szwajcarski na prawie 4,57 zł.
Światowe agencje podkreślają, że lepsze niż oczekiwano wyniki opozycji w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Polsce wystawią na próbę zainteresowanie inwestorów polskimi aktywami.
Wyniki exit poll wydają się nieco niepokojące dla inwestorów — powiedział William Jackson, główny ekonomista rynków wschodzących w Capital Economics. Spodziewałbym się lekko negatywnej reakcji rynku w poniedziałkowy poranek, ponieważ inwestorzy mogą uznać wyniki za żółtą kartkę dla rządu.
Główny ekonomista Banku Pekao SA Ernest Pytlarczyk powiedział, że nie spodziewa się „dramatycznej reakcji rynku” na wybory w Polsce, zwłaszcza że nastawienie inwestorów do regionu zostanie wzmocnione zwycięstwem centrysty w drugiej turze wyborów prezydenckich w Rumunii.
Piotr Bielski, główny ekonomista Santander Bank Polska powiedział z kolei, że „zaskakująco” niska różnica między poparciem dla Trzaskowskiego i Nawrockiego „może przełożyć się na nieco słabszego złotego”.
Sondaże opinii publicznej z zeszłego tygodnia wykazały spread na poziomie około pięciu punktów procentowych, podczas gdy exit poll wykazał różnicę na poziomie dwóch punktów procentowych.
