Złoty wreszcie się odbił
Miniony tydzień na rynku walutowym należał do dość ciekawych, niemniej złoty nie mógł go zaliczyć do udanych. Jego wartość systematycznie spadała, by w końcu znaleźć się pod kreską wyznaczającą odchylenie od centralnie ustalanego parytetu. Przyczyną tak dużej przeceny naszej waluty były opublikowane w zeszłym tygodniu informacje makroekonomiczne oraz różne wypowiedzi wysokich urzędników państwowych. Te pierwsze dotyczyły przede wszystkim wysokości stopy inflacji, która w sierpniu osiągnęła niespodziewanie wysoki poziom. Tym samym, niektórzy inwestorzy poczuli się zagrożeni i zaczęli pozbywać się złotego. Ich zachowanie było jak najbardziej uzasadnione, biorąc pod uwagę to, że nie mogli liczyć na wzmocnienie złotego, po tym jak okazało się, że środki z prywatyzacji nie zostaną w całości przelane przez rynek walutowy. I tak było praktycznie do końca tygodnia. Dopiero po danych o wzroście produkcji przemysłowej w sierpniu złoty lekko się odbił, wracając na moment na poziom powyżej parytetu. Jednak wzrost jego wartości był bardzo ograniczony i czwartkowa sesja zakończyła się dla złotego ujemnym odchyleniem od parytetu, które sięgnęło 0,53 proc.
W PIĄTEK nastroje na rynku były już jednak znacznie lepsze. Na wieść o tym, że rząd zamierza przeznaczyć część środków z prywatyzacji na pokrycie zobowiązań ZUS, złoty poszybował w górę i na otwarciu jego dodatnie odchylenie od parytetu wynosiło już 0,09 proc. Za dolara płacono 4,1330/80 zł, a za euro 4,2863/28 zł. Trend wzrostowy kontynuowany był w godzinach przedpołudniowych, skutkiem czego podczas ustalania kursów fixingowych średnie odchylenie złotego od centralnego parytetu dla dolara i euro wzrosło do 0,23 proc. Bank centralny wycenił amerykańską walutę na 4,1218 zł, zaś za euro trzeba było zapłacić 4,2793 zł. Na rynku pieniężnym, mimo napływu 425 mln zł, nie zmieniło się oprocentowanie depozytów jednodniowych, które kształtowało się na poziomie 13,25/13,65 proc.
NA ZAKOŃCZENIE sesji złoty wzmocnił się w stosunku do dolara i nieco osłabł względem euro. Odchylenie wzrosło do 0,27 proc. powyżej parytetu. Tym samym, prawdopodobne wydaje się utrzymanie trendu wzrostowego także na poniedziałkowej sesji.