
Kontrakty terminowe West Texas Intermediate notowane były na poziomie blisko 97 USD za baryłkę, wahając się w przedziale ponad 3 USD podczas niestabilnej sesji. Raport z czwartku pokazuje, że gospodarka USA skurczyła się drugi kwartał z rzędu. Dane rządowe z tego tygodnia pokazały również, że zapasy ropy spadły najbardziej od końca maja, podczas gdy eksport wzrósł do rekordowego poziomu.
Ceny ropy wzrosły w tym roku o 25 proc. Zwyżka cen pomogła firmom Shell i TotalEnergies odnotować zyski za drugi kwartał, a inne spółki prawdopodobnie pójdą w ich ślady. Słabszy dolar przyczynił się również do wzrostu cen surowców.
Jednak nasilające się obawy przed recesją stanowią przeciwwagę dla tego towaru. Ceny spadły od początku czerwca, ponieważ szalejąca inflacja skłoniła Rezerwę Federalną do podniesienia stóp procentowych. W sytuacji, gdy produkt krajowy brutto USA spada o kolejny kwartał, uczestnicy rynku zmagają się teraz z tym, jak działania banku centralnego mogą ograniczyć wzrost gospodarczy i popyt na ropę.