Najbardziej jastrzębi członek Rady Polityki Pieniężnej uważa, że podwyżka stóp procentowych jest konieczna, aby zapobiec rosnącemu zagrożeniu ze strony inflacji.
Kamil Zubelewicz twierdzi, że zaostrzenie polityki monetarnej nie zaszkodzi gospodarce. Jednak sam nie wierzy, że 10-osobowe gremium RPP - które utrzymuje benchmarkowe stopy bez zmian od siedmiu lat - poprze ten pogląd.

W odróżnieniu od swoich wschodnioeuropejskich odpowiedników w Czechach i na Węgrzech, Narodowy Bank Polski uniknął zaostrzenia polityki, a perspektywy wyższych stóp pozostają słabe, ponieważ prognozy wzrostu gospodarczego w strefie euro pogarszają się.
Potrzebujemy tylko jednej podwyżki – przekonuje Zubelewicz. Byłaby bezpieczna dla wzrostu gospodarczego, pomagając jednocześnie wyeliminować ryzyko nadmiernej inflacji - dodaje przedstawiciel polskich władz monetarnych.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy inflacja w Polsce przyspieszyła o 1,5 punktu procentowego notując najwyższy poziom od dwóch lat i wyprzedzając oczekiwania analityków.
Pół roku temu Zubelewicz był autorem i jedynym zwolennikiem pierwszego wniosku o podwyżkę stóp procentowych od 2012 r. przedłożonego RPP.
Podpis: Tadeusz Stasiuk, Bloomberg