39 proc. uczestników sondażu tłumaczy słabnięcie rubla kryzysem ukraińskim. Jednocześnie 87 proc. badanych przyznało, że trzymają swoje oszczędności w rublach.
Pomimo spadku wartości rubla wobec dolara o 18 proc. od początku roku nie widać oznak, że Rosjanie „uciekają” od swojej słabnącej waluty. Z danych banku centralnego Rosji wynika, że rublowe depozyty niewiele się zmieniły w okresie od początku roku do 1 września. Depozyty w walutach zagranicznych wzrosły jednak o 13 proc., prawdopodobnie głównie za sprawą pieniędzy ściąganych dla do kraju przez rosyjskich bogaczy.

- Ludzie są przyzwyczajeni do większej zmienności kursów wymiany walut – powiedział Dmitrij Polewoj, główny ekonomista ds. Rosji i WNP w ING Banku w Moskwie. - Mają do tego dwa razy większe długi w relacji do dochodów niż w 2008 roku, co oznacza, że zostaje im mniej gotówki do wymiany – dodał.